głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sweet_peach

Usłyszała pukanie do drzwi. Pół przytomna z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. Na palcach podbiegła do drzwi. Ziewając niezdarnie je otworzyła. Stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t shircie. Wręczył jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał   Miłego dnia  Kochanie. Zaczęła się poprawiać zdruzgotana  że widzi ją w takim stanie. Przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując  powiedział   i tak Cię kocham.

natalek07 dodano: 20 listopada 2010

Usłyszała pukanie do drzwi. Pół przytomna z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. Na palcach podbiegła do drzwi. Ziewając niezdarnie je otworzyła. Stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. Wręczył jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał - Miłego dnia, Kochanie. Zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. Przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział - i tak Cię kocham.

gdybym wiedziala że jutro umrę   zrobiłabym sobie zajebisty obiad i poszła spać   spokojnie czekając na śmierć w swoim łóżku   w swojej ulubionej piżamie   sluchając swojej ulubionej piosenki i mysląc wyłącznie o tobie   i tym jak bardzo Cię kocham . nie zrobiłabym niczego głupiego   nie rzuciłabym się z mostu   ani bym sie nie powiesila   przeżylabym kolejny zwykły dzień   bo może jednak nie umrę jutro   może los będzie dla mnie tak łaskawy że da mi jeszcze trochę życa   więc po co mam się żegnać ze wszystkim   skoro może i tak sie zobaczymy .

natalek07 dodano: 20 listopada 2010

gdybym wiedziala że jutro umrę , zrobiłabym sobie zajebisty obiad i poszła spać , spokojnie czekając na śmierć w swoim łóżku , w swojej ulubionej piżamie , sluchając swojej ulubionej piosenki i mysląc wyłącznie o tobie , i tym jak bardzo Cię kocham . nie zrobiłabym niczego głupiego , nie rzuciłabym się z mostu , ani bym sie nie powiesila , przeżylabym kolejny zwykły dzień , bo może jednak nie umrę jutro , może los będzie dla mnie tak łaskawy że da mi jeszcze trochę życa , więc po co mam się żegnać ze wszystkim , skoro może i tak sie zobaczymy .

Spójrz na świat  jest już pusty.

lonelyy dodano: 20 listopada 2010

Spójrz na świat, jest już pusty.

Jeśli nie masz  po co żyć  żyj na złość innym !

lonelyy dodano: 19 listopada 2010

Jeśli nie masz, po co żyć, żyj na złość innym !

Najpierw rezygnujesz z drobiazgów  potem z większych rzeczy  a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej  aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa  aż staje się tylko imitacją radości  czymś nakładanym jak makijaż

lonelyy dodano: 19 listopada 2010

Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż

Idealny? Z wyglądu.. W środku zero jakich kolwiek podobieństw do ciebie..

lonelyy dodano: 19 listopada 2010

Idealny? Z wyglądu.. W środku zero jakich kolwiek podobieństw do ciebie..

Zawsze jest Ktoś  kto potrafi odmienić Twą duszę..

lonelyy dodano: 19 listopada 2010

Zawsze jest Ktoś, kto potrafi odmienić Twą duszę..

Niby Go nienawidzisz  a jednak coś ciebie do Niego ciągnie.

lonelyy dodano: 19 listopada 2010

Niby Go nienawidzisz, a jednak coś ciebie do Niego ciągnie.

Rumienił się gdy na niego spojrzałam  gdy mu się przyglądałam cały płonął.

lonelyy dodano: 19 listopada 2010

Rumienił się gdy na niego spojrzałam, gdy mu się przyglądałam cały płonął.

Wszystko było po nic  ani dla mnie  ani dla kogoś... i w tym właśnie był problem nic i nikt nie trzymał mnie przy życiu zawsze zostawałam sama  z bezsensownymi marzeniami  nie wierzyłam w lepsze jutro  dlatego nie mogłam iść do przodu. A najgorsze było to  że nie mogłam nic zrobić... albo nie chciałam.

lonelyy dodano: 19 listopada 2010

Wszystko było po nic, ani dla mnie, ani dla kogoś... i w tym właśnie był problem nic i nikt nie trzymał mnie przy życiu zawsze zostawałam sama, z bezsensownymi marzeniami, nie wierzyłam w lepsze jutro, dlatego nie mogłam iść do przodu. A najgorsze było to, że nie mogłam nic zrobić... albo nie chciałam.

Kobiety i dziewczyny  codziennie rano nakładają makijaż. Podkłady  róże  tusze  cienie  konturówki  błyszczyki  pomadki. Wieczorem zmywają to wszystko i zasypiają tak jak stworzył je Bóg. Mam podobnie  tylko ja nie maluję się kosmetykami  a emocjami. O świcie rysuję na mojej twarzy uśmiech  wprowadzam dołeczek w prawym policzku  oraz błyszczące oczy. Lecz gdy tylko księżyc pojawi się na niebie  wycieram wszystko dokładnie  dopiero wtedy jestem prawdziwa   szara  smutna  nikomu niepotrzebna. waniilia

natalek07 dodano: 19 listopada 2010

Kobiety i dziewczyny, codziennie rano nakładają makijaż. Podkłady, róże, tusze, cienie, konturówki, błyszczyki, pomadki. Wieczorem zmywają to wszystko i zasypiają tak jak stworzył je Bóg. Mam podobnie, tylko ja nie maluję się kosmetykami, a emocjami. O świcie rysuję na mojej twarzy uśmiech, wprowadzam dołeczek w prawym policzku, oraz błyszczące oczy. Lecz gdy tylko księżyc pojawi się na niebie, wycieram wszystko dokładnie, dopiero wtedy jestem prawdziwa - szara, smutna, nikomu niepotrzebna./waniilia

Ciepły  majowy dzień. Byłam już koło domu  gdy otrzymałam esemesa   '' Stoi na przystanku  kilometr od Twojego domu  ma za dziesięć minut autobus  biegnij ''. Wsiadłam na rower sąsiada  nie pytając się go o zgodę i pojechałam w wyznaczone miejsce. Nawet na mnie nie spojrzał  był taki obojętny. Jednakże  dostrzegłam łzy  wypływające spod jego przymkniętych powiek. Chciałam go przytulić  nie miałam odwagi. Trzęsłam się jak galareta. Po moim wykładzie  nieskwitowanym ani jednym słowem  odeszłam  podając mu rękę. Tamtego dnia  dotknęłam go ostatni raz w życiu. waniilia

natalek07 dodano: 19 listopada 2010

Ciepły, majowy dzień. Byłam już koło domu, gdy otrzymałam esemesa - '' Stoi na przystanku, kilometr od Twojego domu, ma za dziesięć minut autobus, biegnij ''. Wsiadłam na rower sąsiada, nie pytając się go o zgodę i pojechałam w wyznaczone miejsce. Nawet na mnie nie spojrzał, był taki obojętny. Jednakże, dostrzegłam łzy, wypływające spod jego przymkniętych powiek. Chciałam go przytulić, nie miałam odwagi. Trzęsłam się jak galareta. Po moim wykładzie, nieskwitowanym ani jednym słowem, odeszłam, podając mu rękę. Tamtego dnia, dotknęłam go ostatni raz w życiu./waniilia

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć