 |
|
Kiedy już się pojawił był zawsze... Czasem mu to nie wychodziło, w końcu zawsze miałam trudny charakter. Krzyczałam, śmiałam się, szeptałam, płakałam, ale co najważniejsze, mimo tego kim byłam, nauczyłam się kochać. Nie ogólnie, tylko jego. I ponieważ nie jestem zbyt dobra w tej dziedzinie, nie potrafiłam tego okazać, tak jak ona. Teraz wiem, że byłoby mu lepiej z każdą inną, gdybym była taka jak kiedyś. Ale to się zmieniło. Przestałam być człowiekiem, stałam się tym, co czuję. To boli. Kiedy zamiast jego, przytulam się do kołdry... Ona nie ma ramion, ust ani tych ślicznych oczu.. I co najgorsze: nie jest nim, ani trochę... Chciałabym wiedzieć, co robić, albo chociaż czego nie robić... Wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście.. Zawsze jest przecież jakieś 'ale' ... Straciłam tylko nadzieję, że je odnajdę. Bez niego nie potrafię. Bez niego tylko funkcjonuję. W dodatku z tym też radzę sobie kiepsko. Mógłby wrócić.. Może nawet powinien / ;]
|
|
 |
|
odpuściła Go sobie, ale po pewnym czasie, po tej rozmowie uświadomiła sobie, że może coś z tego będzie. miała nadzieję. uwierzyła Mu, a On po prostu się nią bawił. jak zwykle...
|
|
 |
|
Odpuściła go sobie, ale po pewnym czasie uświadomiła sobie, że nie może o nim zapomnieć i siedzi w jej małym, zranionym serduszku taka mała iskierka - iskierka nadziei.
|
|
 |
|
Obiecuję, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy, dawać sobie całusa przed wyjściem, dzwonić do siebie tysiące razy, wtedy gdy jesteśmy osobno, a potem znów wracać do siebie.
|
|
 |
|
- Idź już. Kumple tęsknią. - Nie. Ty tęsknisz, Ciebie kocham. Oni są tylko kumplami ..
|
|
 |
|
ludzi poznaje się na trzy różne sposoby, w trzech różnych sytuacjach - 1. w towarzystwie, 2. sam na sam, 3. po alko. / uzalezznionaodniego
|
|
 |
|
Nagle mówisz kocham Cię a ja czuję to samo
Te dwa proste słowa dają ukojenia ranom / Hemp Gru
|
|
 |
|
wiesz co...?
lubię Twój szczery uśmiech, taki zwyczajny.
lubię patrzeć na Ciebie jak zwykle jesteś zamyślony.
lubię Twój zapach, pachniesz tak słodko.
lubię jak dodajesz mi sił, cudownymi słowami.
lubię Cię całego !
|
|
 |
|
Nie potrafię już udowadniać jak bardzo zależy mi na Twoim szczęściu. Ile razy można wychodzić w Twoich oczach na zazdrosną sukę, a następnie słuchać przeprosin i tego, że znowu mimo wszystko miałam racje i jestem najważniejsza.
|
|
 |
|
Gdy już zdajesz sobie sprawę, że to koniec, że nadeszła chwila rozstania, gdy zostają tylko stare wspomnienia bez nadziei na nowe, lepsze i w tym samym gronie... właśnie wtedy zaczynasz doceniać tych wszystkich, z którymi przeżyłeś tyle lat...
|
|
 |
|
każda droga w pewnym miejscu się rozwidla
obieramy różne drogi myśląc, że kiedyś się spotkamy
widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala
to nic, jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotkamy
ale jedyne co się zdarza, to to, że nadchodzi zima
nie ma drogi powrotnej, jest Ci żal
umiesz sobie przypomnieć, kiedy wszystko się zaczęło
a zaczęło się wcześniej niż Ci się wydaje, o wiele wcześniej
wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy
już nigdy nie poczujesz się tak samo
nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo
|
|
|
|