 |
gdzie ci wszyscy z którymi miałem zmieniać ten świat ? / Chada
|
|
 |
nigdy nie będziesz w stanie ukryć, że mnie znałeś.
|
|
 |
nie boli samo rozstanie. boli wracanie do wspomnień, mijanie samotnie ławki w parku, na której zawsze razem siedzieliście, świadomość tego, że to się więcej nie powtórzy. boli każda część ciała, której on dotykał. boli serce, które porzucił. bolą dni, godziny, minuty, w których jego nie ma. boli wszystko wokół. widok herbaty malinowej w twojej szafce, którą tak uwielbiał, kubek na suszarce, z którego pił kawę. boli widok koca, pod którym leżeliście razem wieczorami oglądając filmy. boli to, że każdy zapach przypomina jego, każdego chłopaka mijanego na ulicy utożsamiasz z nim. boli to, że każdy poranek zaczynasz od spojrzenia na ekran telefonu a po chwili uświadamiasz sobie, że on już nie napisze.
|
|
 |
jeden pocałunek mężczyzny może złamać całe życie kobiety. - Oscar Wilde
|
|
 |
człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić. - Antoine de Saint-Exupéry
|
|
 |
nawet wstawanie o 6:00 może być cudowne, kiedy budzisz mnie Ty.
|
|
 |
"tęskni za mną?"-zapytałam przyjaciela,który leniwie szukał jakiegokolwiek programu,na którym dało się zawiesić oko.nie odpowiedział,dopiero po chwili ogarnął,że do Niego mówię."kto,Młoda?"-zapytał. kiwnęłam głową,przytakując."jak cholera"-w końcu odpowiedział.posmutniałam."to dlaczego się nie odzywa?"-zapytałam.spojrzał na mnie z poważną miną."bo Wy jesteście jednakowe.jedna bardziej uparta od drugiej. takie dwie krowy, z jednego pastwiska"-powiedział,lekko się uśmiechając.patrzyłam na Niego,próbując się uśmiechnąć,ale nie byłam w stanie. "ale odezwie się w końcu,prawda?"-zapytałam,czekając na słowa otuchy."głupku,jesteście nierozłączne.pewnie,że się odezwie.potrzebuje czasu"-powiedział,przytulając mnie.wtuliłam się w Niego,lekko się uśmiechając i cicho powtarzając sobie "mam nadzieję" - bo chyba tylko to mi pozostało.||kissmyshoes
|
|
 |
[cz.1]siedziałam pod Jego drzwiami,czekając aż wróci - byliśmy pokłóceni,dość mocno. w końcu usłyszałam kroki, wiedziałam, że wraca z treningu. schowałam twarz w ręce,próbując powstrzymać łzy. wchodząc po schodach,dostrzegł mnie. nie odezwał się słowem,i omijając mnie,zaczął otwierać drzwi mieszkania.nagle się cofnął."po co tu przyszłaś?"-zapytał wrednie."nie mam ochoty na Ciebie patrzeć"-dodał.siedziałam nadal w tej samej pozycji,bojąc się spojrzeć na Niego.w końcu kucnął przede mną,próbując zobaczyć moją twarz.nie chciałam tego,ale był silniejszy.nagle zobaczył-podbite oko,siniaka,i rozwaloną wargę.z przerażenia wstał."kto Ci to zrobił?"-spokojnie zapytał.milczałam."kto Ci to kurwa zrobił?"-tym razem wydarł się na pół klatki.
|
|
 |
[cz.2]spojrzałam na Niego ze łzami w oczach."ojciec"-cicho wyszeptałam.nie zdążyłam powiedzieć nic więcej,bo rzucił torbę pod drzwi,i wybiegł,ze słowami:"zabiję skurwysyna".godzinę później był już na komendzie,oskarżony o pobicie z rozległymi obrażeniami.to był dzień,w którym dowiedział się,że jestem workiem treningowym ojca.pierwszy dzień,w którym byłam w stanie mu to powiedzieć, bo bolało - tym razem zbyt mocno.. || kissmyshoes
|
|
 |
najpiękniejszym zakątkiem świata są ramiona mojego mężczyzny.
|
|
 |
nigdy nie zrozumieją co to strach,bieda i walka o marzenia, co o tym mogą wiedzieć ci którzy mają wszystko, gdy nawet największe marzenie zostaje realizowane w ciagu jednego ''chcę'' /siemaszcioto
|
|
 |
stracony czas, porażki, rozczarowania.. i to tylko po to by w końcu być najszczęśliwszą osobą pod słońcem/siemaszcioto
|
|
|
|