głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika suziix33

'daj sobie spokój  ok? nie przyszedłem tu słuchać zbędnych komentarzy  więc daj mi skończyć. owszem  było to zajebiste na początku. czułem się lepszy od pozostałych facetów. to był taki lans. to było po prostu świetnie  naprawdę. nie umiem tego wyrazić słowami  po prostu. ale po jakimś czasie zrobiło się to nudne. ludzie nie dają mi prywatności. ja już nie mam własnego życia. gdzie jestem ja  tam są oni. czuję się jak jakaś gwiazda  za którą wszędzie ugania się paparazzi. no co się tak patrzysz? może to głupio brzmi  ale tak jest. ja nie wiem co ja mam robić. przyszedłem do ciebie  bo wtedy jak cię popchnąłem  powiedziałaś  że nie jesteś jedną z lasek  która się mną jara  więc będziesz tak miła i mi coś poradzisz?'   zakończył swoją wypowiedź pytaniem. przez długą chwilę patrzyłam się na niego i nic nie mówiłam. nie wiedziałam co myśleć o całej sytuacji. to było dziwne. z jednej strony chciałam odmówić  bo w końcu sam się w to wszystko wpakował  cz.4    mojekuurwazycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

'daj sobie spokój, ok? nie przyszedłem tu słuchać zbędnych komentarzy, więc daj mi skończyć. owszem, było to zajebiste na początku. czułem się lepszy od pozostałych facetów. to był taki lans. to było po prostu świetnie, naprawdę. nie umiem tego wyrazić słowami, po prostu. ale po jakimś czasie zrobiło się to nudne. ludzie nie dają mi prywatności. ja już nie mam własnego życia. gdzie jestem ja, tam są oni. czuję się jak jakaś gwiazda, za którą wszędzie ugania się paparazzi. no co się tak patrzysz? może to głupio brzmi, ale tak jest. ja nie wiem co ja mam robić. przyszedłem do ciebie, bo wtedy jak cię popchnąłem, powiedziałaś, że nie jesteś jedną z lasek, która się mną jara, więc będziesz tak miła i mi coś poradzisz?' - zakończył swoją wypowiedź pytaniem. przez długą chwilę patrzyłam się na niego i nic nie mówiłam. nie wiedziałam co myśleć o całej sytuacji. to było dziwne. z jednej strony chciałam odmówić, bo w końcu sam się w to wszystko wpakował [cz.4] / mojekuurwazycie

nie spodziewałam się nikogo konkretnego  ale to kogo zobaczyłam kompletnie mnie zaskoczyło. 'co ty tu robisz?'   zapytałam  patrząc się na jakże najsławniejszego chłopaka w szkole. 'wpuścisz mnie  czy masz zamiar rozmawiać ze mną w przejściu ?'   zapytał. odsunęłam się  aby mógł wejść. 'chodź do mojego pokoju  bo nie mam też ochoty rozmawiać na środku korytarza'   stwierdziłam  kierując się w stronę moich czterech ścian. 'no więc co cię do mnie sprowadza?'   zapytałam  kładąc się na łóżko. ' no bo wiesz...jest taka sprawa'   zaczął niewinnie. 'no to wal'   zachęciłam go z obojętnością w głosie. 'to kim jestem  a raczej za kogo mnie w szkole uważają  jest straszne'   oznajmił. 'czyżby? myślałam  że kochasz swoje życie takie jakie jest teraz. z dumą wozisz się po szkolnych korytarzach  dajesz dziewczynom autografy  co jest kompletnie żałosne  robisz sobie z nimi zdjęcia  a teraz przychodzisz i mi mówisz  że cię to męczy ?!'   aż krzyknęłam z przerażenia. cz.3    mojekuurwazycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

nie spodziewałam się nikogo konkretnego, ale to kogo zobaczyłam kompletnie mnie zaskoczyło. 'co ty tu robisz?' - zapytałam, patrząc się na jakże najsławniejszego chłopaka w szkole. 'wpuścisz mnie, czy masz zamiar rozmawiać ze mną w przejściu ?' - zapytał. odsunęłam się, aby mógł wejść. 'chodź do mojego pokoju, bo nie mam też ochoty rozmawiać na środku korytarza' - stwierdziłam, kierując się w stronę moich czterech ścian. 'no więc co cię do mnie sprowadza?' - zapytałam, kładąc się na łóżko. ' no bo wiesz...jest taka sprawa' - zaczął niewinnie. 'no to wal' - zachęciłam go z obojętnością w głosie. 'to kim jestem, a raczej za kogo mnie w szkole uważają, jest straszne' - oznajmił. 'czyżby? myślałam, że kochasz swoje życie takie jakie jest teraz. z dumą wozisz się po szkolnych korytarzach, dajesz dziewczynom autografy, co jest kompletnie żałosne, robisz sobie z nimi zdjęcia, a teraz przychodzisz i mi mówisz, że cię to męczy ?!' - aż krzyknęłam z przerażenia.[cz.3] / mojekuurwazycie

poszłam spać. rano obudziła mnie mama z prośbą  żebym poszła do sklepu po mleko. wstałam i ogarnęłam się. nie miałam żadnych planów na dzisiejszy dzień  więc nie musiałam się nigdzie szykować. wzięłam pierwszy lepszy sweter i dresy  założyłam buty  po czym wyszłam. 'ałć!'   krzyknęłam  czując  że ktoś uderzył mnie drzwiami w głowę tuż przed wejściem do sklepu. 'to znowu ty ?!'   zadałam retoryczne pytanie chłopakowi  z którym wczoraj również miałam do czynienia. 'noo..jak widać tak. przepraszam. nie zauważyłem cię i...'   nie dałam mu dokończyć. 'nie tłumacz się  nie ważne'   stwierdziłam  próbując go wyminąć. 'na pewno nic ci nie jest?'   zapytał  próbując popatrzeć mi się w oczy. 'jak widać żyje  czyli wszystko gra. sorry  ale się spieszę  więc mógłbyś się łaskawie odsunąć  abym mogła w końcu wejść do sklepu?'   zapytałam. przesunął się nic nie mówiąc. po 15 min. byłam już w domu. po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. 'tworzę mamo!'   krzyknęłam.  cz.2    mojekuurwazycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

poszłam spać. rano obudziła mnie mama z prośbą, żebym poszła do sklepu po mleko. wstałam i ogarnęłam się. nie miałam żadnych planów na dzisiejszy dzień, więc nie musiałam się nigdzie szykować. wzięłam pierwszy lepszy sweter i dresy, założyłam buty, po czym wyszłam. 'ałć!' - krzyknęłam, czując, że ktoś uderzył mnie drzwiami w głowę tuż przed wejściem do sklepu. 'to znowu ty ?!' - zadałam retoryczne pytanie chłopakowi, z którym wczoraj również miałam do czynienia. 'noo..jak widać tak. przepraszam. nie zauważyłem cię i...' - nie dałam mu dokończyć. 'nie tłumacz się, nie ważne' - stwierdziłam, próbując go wyminąć. 'na pewno nic ci nie jest?' - zapytał, próbując popatrzeć mi się w oczy. 'jak widać żyje, czyli wszystko gra. sorry, ale się spieszę, więc mógłbyś się łaskawie odsunąć, abym mogła w końcu wejść do sklepu?' - zapytałam. przesunął się nic nie mówiąc. po 15 min. byłam już w domu. po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. 'tworzę mamo!' - krzyknęłam. [cz.2] / mojekuurwazycie

'oh  przepraszam'   powiedział przytrzymując mnie  abym nie upadła. 'mógłbyś trochę uważać jak chodzisz'   powiedziałam  odsuwając się od osoby  która mnie popchnęła. poprawiłam bluzę i uniosłam wzrok na jego twarz. to był on. koleś  który nosił w szkole miano najprzystojniejszego. nigdy mnie jednak nie jarał. nie byłam jedną z tych dziewczyn  które uganiały się za nim i piszczały za każdym razem  kiedy obdarował ich nic nieznaczącym uśmiechem. dla mnie to był zwykły koleś. 'yyy że co powiedziałaś?'   zapytał  zdaje się ze zdziwieniem  po krótkiej chwili. 'no właśnie to co usłyszałeś. przykro mi  że nie jestem jedną z lasek  które się za tobą uganiają'   powiedziałam i odeszłam. jeszcze jakiś czas czułam na sobie jego wzrok  ale nie odwróciłam się. po co ? co by mi to dało ? satysfakcję ? nie. nie szukam jej w czymś takim. postanowiłam pójść do domu. szybko zapomniałam o całej sytuacji.  cz.1    mojekuurwazycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

'oh, przepraszam' - powiedział,przytrzymując mnie, abym nie upadła. 'mógłbyś trochę uważać jak chodzisz' - powiedziałam, odsuwając się od osoby, która mnie popchnęła. poprawiłam bluzę i uniosłam wzrok na jego twarz. to był on. koleś, który nosił w szkole miano najprzystojniejszego. nigdy mnie jednak nie jarał. nie byłam jedną z tych dziewczyn, które uganiały się za nim i piszczały za każdym razem, kiedy obdarował ich nic nieznaczącym uśmiechem. dla mnie to był zwykły koleś. 'yyy że co powiedziałaś?' - zapytał, zdaje się ze zdziwieniem, po krótkiej chwili. 'no właśnie to co usłyszałeś. przykro mi, że nie jestem jedną z lasek, które się za tobą uganiają' - powiedziałam i odeszłam. jeszcze jakiś czas czułam na sobie jego wzrok, ale nie odwróciłam się. po co ? co by mi to dało ? satysfakcję ? nie. nie szukam jej w czymś takim. postanowiłam pójść do domu. szybko zapomniałam o całej sytuacji. [cz.1] / mojekuurwazycie

'amelia do ciebie przyszła!'   krzyknęła mama z przedpokoju. 'to niech tu przyjdzie. przecież wie gdzie mam pokój.'   odpowiedziałam jej. nie był to jeden z najlepszych moich dni. odkąd przyszłam ze szkoły  nie zrobiłam nic. już od 2 godzin leżałam na łóżku i najzwyczajniej w świecie się nudziłam. na szczęście był to piątek  więc nie musiałam się uczyć i odrabiać lekcji. amelii dzisiaj w szkole nie było. w sumie to nie wiedziałam dlaczego. ewentualnie mogłam się domyślać. opcje były dwie : albo poszła na wagary ze swoim chłopakiem  którego dzisiaj również nie spotkałam albo znowu wkręciła swojej mamie  że boli ją brzuch lub inną  równie błahą  rzecz. 'cześć laska'   powiedziała  wchodząc do mojego pokoju i dając mi buziaka w policzek. 'siema'   odpowiedziałam jej z rezygnacją  nie mając zamiaru wstawać. 'ej  co jest?'   zapytała. 'nic szczególnego' . 'no ej  gadaj mi tu!' . 'ale co ty chcesz wiedzieć? nie mam nastroju no i tyle.  cz.1    mojekuurwazycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

'amelia do ciebie przyszła!' - krzyknęła mama z przedpokoju. 'to niech tu przyjdzie. przecież wie gdzie mam pokój.' - odpowiedziałam jej. nie był to jeden z najlepszych moich dni. odkąd przyszłam ze szkoły, nie zrobiłam nic. już od 2 godzin leżałam na łóżku i najzwyczajniej w świecie się nudziłam. na szczęście był to piątek, więc nie musiałam się uczyć i odrabiać lekcji. amelii dzisiaj w szkole nie było. w sumie to nie wiedziałam dlaczego. ewentualnie mogłam się domyślać. opcje były dwie : albo poszła na wagary ze swoim chłopakiem, którego dzisiaj również nie spotkałam albo znowu wkręciła swojej mamie, że boli ją brzuch lub inną, równie błahą, rzecz. 'cześć laska' - powiedziała, wchodząc do mojego pokoju i dając mi buziaka w policzek. 'siema' - odpowiedziałam jej z rezygnacją, nie mając zamiaru wstawać. 'ej, co jest?' - zapytała. 'nic szczególnego' . 'no ej, gadaj mi tu!' . 'ale co ty chcesz wiedzieć? nie mam nastroju no i tyle. [cz.1] / mojekuurwazycie

a ciebie dlaczego nie było w szkole?' . 'byłam z moim skarbem na mieście'   odpowiedziała mi. nie zdziwiła mnie jej odpowiedź. 'a teraz wstawaj  idziemy do kina  nie pozwolę ci tak tu siedzieć przez cały weekend ! no wstawaj !'   powiedziała  nie dając mi dojść do słowa ani podjąć własnej decyzji. poszłyśmy do kina  później do galerii. było świetnie. każdy dzień spędzony z nią był świetny. a tych dni było naprawdę wiele. od dzieciństwa trzymałyśmy się razem  wychowywałyśmy się wspólnie. 'patrz kto idzie'   wskazałam palcem na amelii chłopaka. na jej twarzy jednak nie pojawił się uśmiech  nie zaczęła skakać z radości  jak to zawsze robiła. nie zrobiła nic. po prostu stała i czekała na to co się zaraz wydarzy. 'tak myślałem  że cię tu znajdę'   powiedział alan  kiedy do nas podszedł. 'musimy porozmawiać'   stwierdził  biorąc ją za rękę i dochodząc trochę dalej ode mnie. nie wiedziałam co się dzieje  bo z tego co mi było wiadomo  wszystko między nimi było dobrze  cz.2    mojekuurwazyci

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

a ciebie dlaczego nie było w szkole?' . 'byłam z moim skarbem na mieście' - odpowiedziała mi. nie zdziwiła mnie jej odpowiedź. 'a teraz wstawaj, idziemy do kina, nie pozwolę ci tak tu siedzieć przez cały weekend ! no wstawaj !' - powiedziała, nie dając mi dojść do słowa ani podjąć własnej decyzji. poszłyśmy do kina, później do galerii. było świetnie. każdy dzień spędzony z nią był świetny. a tych dni było naprawdę wiele. od dzieciństwa trzymałyśmy się razem, wychowywałyśmy się wspólnie. 'patrz kto idzie' - wskazałam palcem na amelii chłopaka. na jej twarzy jednak nie pojawił się uśmiech, nie zaczęła skakać z radości, jak to zawsze robiła. nie zrobiła nic. po prostu stała i czekała na to co się zaraz wydarzy. 'tak myślałem, że cię tu znajdę' - powiedział alan, kiedy do nas podszedł. 'musimy porozmawiać' - stwierdził, biorąc ją za rękę i dochodząc trochę dalej ode mnie. nie wiedziałam co się dzieje, bo z tego co mi było wiadomo, wszystko między nimi było dobrze [cz.2] / mojekuurwazyci

jednak szybko zmieniłam zdanie  kiedy zobaczyłam płaczącą amelie. bez wahania podbiegłam do niej i ją przytuliłam. 'myszko  nie płacz już. powiedz co się stało'   poprosiłam. 'przepraszam  że cię okłamałam i nie powiedziałam o niczym wcześniej. dzisiaj tak naprawdę nie byłam z nim na wagarach  byłam sama. to znaczy miałam iść z nim  poszłam w nasze miejsce  żeby na niego poczekać  ale wtedy zobaczyłam tam jego...z inną. całowali się. nie chciałam na to patrzeć. nie mogłam zostać tam dłużej. nie chciałam  po prostu. chciałam być sama. nie powiedziałam mu  że to wszystko widziałam  po co ? przed chwilą mi o tym sam powiedział i zerwał'   mówiła  płacząc. nic nie opowiedziałam. było to w tamtej chwili zbędne. potrzebowała wtedy tylko i wyłącznie ciszy i kogoś bliskiego przy boku. w tej sytuacji mnie. zaproponowałam jej  żeby spała u mnie. nie chciałam  żeby spędziła tej nocy sama. oczywiście zgodziła się. pod wieczór udało mi się jej jakoś poprawić humor.  cz.3    mojekuurwazycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

jednak szybko zmieniłam zdanie, kiedy zobaczyłam płaczącą amelie. bez wahania podbiegłam do niej i ją przytuliłam. 'myszko, nie płacz już. powiedz co się stało' - poprosiłam. 'przepraszam, że cię okłamałam i nie powiedziałam o niczym wcześniej. dzisiaj tak naprawdę nie byłam z nim na wagarach, byłam sama. to znaczy miałam iść z nim, poszłam w nasze miejsce, żeby na niego poczekać, ale wtedy zobaczyłam tam jego...z inną. całowali się. nie chciałam na to patrzeć. nie mogłam zostać tam dłużej. nie chciałam, po prostu. chciałam być sama. nie powiedziałam mu, że to wszystko widziałam, po co ? przed chwilą mi o tym sam powiedział i zerwał' - mówiła, płacząc. nic nie opowiedziałam. było to w tamtej chwili zbędne. potrzebowała wtedy tylko i wyłącznie ciszy i kogoś bliskiego przy boku. w tej sytuacji mnie. zaproponowałam jej, żeby spała u mnie. nie chciałam, żeby spędziła tej nocy sama. oczywiście zgodziła się. pod wieczór udało mi się jej jakoś poprawić humor. [cz.3] / mojekuurwazycie

film  popcorn  troszkę żartów i gotowe. szybko poszłyśmy spać. 'amelia  śpisz?'   zapytałam rano  kiedy się obudziłam. nikt mi nie odpowiedział. usiadłam na łóżku. amelii koło mnie nie było. szybko wstałam  poszłam do kuchni  do łazienki. nie było jej nigdzie. byłam sama w domu. mama była w pracy. ogarnęłam się i wyszłam. w drodze do amelii  dzwoniłam do niej kilkakrotnie  ale nikt nie odbierał. w domu u niej też nikogo nie było. nie wiedziałam gdzie jest  co robi i co się z nią dzieje. postanowiłam wrócić do domu  ale to co zobaczyłam w drodze powrotnej  zaskoczyło mnie. amelia  mega uradowana  siedziała z naszym największym wrogiem na placu zabaw. nie mogłam w to uwierzyć. poszłam w ich kierunku. nie interesowało mnie co ona na to powie  za to ja miałam jej do powiedzenia bardzo dużo. 'witam was dziewczyny. miło was widzieć  a w szczególności ciebie  amela. co ty odpieprzasz ? na prawdę jestem potrzebna ci tylko do tego  żebyś przyszła  cz.4    mojekuurwazycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

film, popcorn, troszkę żartów i gotowe. szybko poszłyśmy spać. 'amelia, śpisz?' - zapytałam rano, kiedy się obudziłam. nikt mi nie odpowiedział. usiadłam na łóżku. amelii koło mnie nie było. szybko wstałam, poszłam do kuchni, do łazienki. nie było jej nigdzie. byłam sama w domu. mama była w pracy. ogarnęłam się i wyszłam. w drodze do amelii, dzwoniłam do niej kilkakrotnie, ale nikt nie odbierał. w domu u niej też nikogo nie było. nie wiedziałam gdzie jest, co robi i co się z nią dzieje. postanowiłam wrócić do domu, ale to co zobaczyłam w drodze powrotnej, zaskoczyło mnie. amelia, mega uradowana, siedziała z naszym największym wrogiem na placu zabaw. nie mogłam w to uwierzyć. poszłam w ich kierunku. nie interesowało mnie co ona na to powie, za to ja miałam jej do powiedzenia bardzo dużo. 'witam was dziewczyny. miło was widzieć, a w szczególności ciebie, amela. co ty odpieprzasz ? na prawdę jestem potrzebna ci tylko do tego, żebyś przyszła [cz.4] / mojekuurwazycie

jak masz problem  wypłakała mi się w ramię  a później potajemnie spotykała się z tą szmatą? ja pierdole. kompletnie cię nie ogarniam! zdajesz sobie sprawę  jak bardzo się martwiłam ?! szukałam cię  dzwoniłam  a ty nie dawałaś żadnego znaku życia ! co ty tu w ogóle z nią robisz ?! przecież nigdy jej nie trawiłaś! ani ja ani ty! wczoraj przelizała się z twoim chłopakiem  a dzisiaj jak gdyby nigdy nic sobie rozmawiacie ?!   wykrzyczałam jej prosto w twarz. 'ej  laska  wyluzuj'   powiedziała dziewczyna siedząca koło niej. 'zamknij pysk! pytał cię ktoś o zdanie  zdziro ! zburzyłaś miłość  a teraz chcesz zburzyć jeszcze przyjaźń ?! nie pozwolę ci na to  rozumiesz ?! jeśli zniszczysz cokolwiek w moim życiu  ja zniszczę wszystko w twoim! zniszczę ciebie!'   zagroziłam. wstała i swoją dłoń położyła a moim ramieniu. 'łapy  kurwa  bo nie ręczę za siebie!'   krzyknęłam oburzona i poszłam. nie miałam ochoty z nimi dłużej rozmawiać. w sumie nie można było to nazwać rozmową. cz.5    mojekuurwazycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

jak masz problem, wypłakała mi się w ramię, a później potajemnie spotykała się z tą szmatą? ja pierdole. kompletnie cię nie ogarniam! zdajesz sobie sprawę, jak bardzo się martwiłam ?! szukałam cię, dzwoniłam, a ty nie dawałaś żadnego znaku życia ! co ty tu w ogóle z nią robisz ?! przecież nigdy jej nie trawiłaś! ani ja ani ty! wczoraj przelizała się z twoim chłopakiem, a dzisiaj jak gdyby nigdy nic sobie rozmawiacie ?! - wykrzyczałam jej prosto w twarz. 'ej, laska, wyluzuj' - powiedziała dziewczyna siedząca koło niej. 'zamknij pysk! pytał cię ktoś o zdanie, zdziro ! zburzyłaś miłość, a teraz chcesz zburzyć jeszcze przyjaźń ?! nie pozwolę ci na to, rozumiesz ?! jeśli zniszczysz cokolwiek w moim życiu, ja zniszczę wszystko w twoim! zniszczę ciebie!' - zagroziłam. wstała i swoją dłoń położyła a moim ramieniu. 'łapy, kurwa, bo nie ręczę za siebie!' - krzyknęłam oburzona i poszłam. nie miałam ochoty z nimi dłużej rozmawiać. w sumie nie można było to nazwać rozmową.[cz.5] / mojekuurwazycie

jedyne co było oczywiste  to to że dzisiejszy dzień miałam zjebany. niestety okazało się  że nie tylko dzień  a kolejne kilka miesięcy. próbowałam wszystko naprawić. przychodziłam do niej  dzwoniłam  próbowałam zagadać w szkole  a ona tak po prostu mnie unikała. nie zwracała na mnie uwagi. ignorowała mnie i to co mówię. to było straszne uczucie. wszystkiego mogłam się po niej spodziewać  ale nie tego. traktowałam ją jak siostrę  ona też mnie tak traktowała..przynajmniej tak mi się wydawało. za każdym razem  kiedy ją widziałam  była z nią. z tą szmata  która zniszczyła jej połowę życia. dlaczego tak się stało? dlaczego wybrała ją? dlaczego po tym wszystkim co jej dałam  spędza czas z osobą  która wszystko jej psuła? która była do tej pory jej największym wrogiem? nie potrafiłam tego pojąć  po prostu nie umiałam. nie umiałam też tego uratować. owszem  chciałam tego. ale tu nie tylko moje chęci były potrzebne. ona też tego musiała chcieć.  cz.6    mojekuurwazycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

jedyne co było oczywiste, to to że dzisiejszy dzień miałam zjebany. niestety okazało się, że nie tylko dzień, a kolejne kilka miesięcy. próbowałam wszystko naprawić. przychodziłam do niej, dzwoniłam, próbowałam zagadać w szkole, a ona tak po prostu mnie unikała. nie zwracała na mnie uwagi. ignorowała mnie i to co mówię. to było straszne uczucie. wszystkiego mogłam się po niej spodziewać, ale nie tego. traktowałam ją jak siostrę, ona też mnie tak traktowała..przynajmniej tak mi się wydawało. za każdym razem, kiedy ją widziałam, była z nią. z tą szmata, która zniszczyła jej połowę życia. dlaczego tak się stało? dlaczego wybrała ją? dlaczego po tym wszystkim co jej dałam, spędza czas z osobą, która wszystko jej psuła? która była do tej pory jej największym wrogiem? nie potrafiłam tego pojąć, po prostu nie umiałam. nie umiałam też tego uratować. owszem, chciałam tego. ale tu nie tylko moje chęci były potrzebne. ona też tego musiała chcieć. [cz.6] / mojekuurwazycie

musiałam to zakończyć. to było jedyne wyjście z tej sytuacji. ta przyjaźń nie była już nic warta. ubrałam się i wyszłam. 'mogę wejść?'   zapytałam  kiedy otworzyła mi drzwi. tak myślałam  że zastanę ją w domu. nigdy w tych godzinach nie wychodziła. 'przemyślałam sobie wszystko amelia i stwierdziłam  że to trzeba po prostu zakończyć  nie uważasz? próbowałam zrobić wiele  ty nie podjęłaś ani jednego kroku w tym kierunku. naprawdę po tylu latach przyjaźni jestem ci teraz tak obojętna? naprawdę już kompletnie nic dla ciebie nie znaczę? wiesz..to przykre  naprawdę. przykre jest to  że w tej chwili muszę zakończyć ewidentnie wszystko co razem zbudowałyśmy. a jeszcze gorsze jest to  że zburzyłaś to ty. nie ja. i nie zaczynaj mi wmawiać  że wina zawsze leży po obu stronach. jak widać nie zawsze. tym razem nie jestem niczemu winna. nic nie zrobiłam  oprócz tego  że cię wspierałam  byłam zawsze  kiedy tego potrzebowałaś. fajne odwdzięczenie. możesz być z siebie dumna.  cz.7    mojekuurwzycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

musiałam to zakończyć. to było jedyne wyjście z tej sytuacji. ta przyjaźń nie była już nic warta. ubrałam się i wyszłam. 'mogę wejść?' - zapytałam, kiedy otworzyła mi drzwi. tak myślałam, że zastanę ją w domu. nigdy w tych godzinach nie wychodziła. 'przemyślałam sobie wszystko amelia i stwierdziłam, że to trzeba po prostu zakończyć, nie uważasz? próbowałam zrobić wiele, ty nie podjęłaś ani jednego kroku w tym kierunku. naprawdę po tylu latach przyjaźni jestem ci teraz tak obojętna? naprawdę już kompletnie nic dla ciebie nie znaczę? wiesz..to przykre, naprawdę. przykre jest to, że w tej chwili muszę zakończyć ewidentnie wszystko co razem zbudowałyśmy. a jeszcze gorsze jest to, że zburzyłaś to ty. nie ja. i nie zaczynaj mi wmawiać, że wina zawsze leży po obu stronach. jak widać nie zawsze. tym razem nie jestem niczemu winna. nic nie zrobiłam, oprócz tego, że cię wspierałam, byłam zawsze, kiedy tego potrzebowałaś. fajne odwdzięczenie. możesz być z siebie dumna. [cz.7] / mojekuurwzycie

może i zrozumiałabym to wszystko  gdyby twoją nową przyjaciółką była osoba  która nigdy cię nie skrzywdziła  która nieraz cię wspierała i była przy tobie wtedy  kiedy ja nie mogłam być. dlaczego ona? mogłabyś mi to wytłumaczyć? ja nie umiem tego zrozumieć..to jest chore! jak możesz z dnia na dzień zaprzyjaźnić się z osobą  która tak cię raniła ? która cię poniżała  nastawiała wszystkich przeciwko tobie  odebrała chłopaka  teraz przyjaźń. wiesz co..ja tego jednak nie chce rozumieć. i tak to już nic nie ważne. nic już jest nie warte. ani ta przyjaźń  ani wspomnienia  ani nasze dzieciństwo. nic  wszystko zjebałaś!'   powiedziałam i po prostu wyszłam. płakałam. nie mogłam powstrzymać łez. w takiej chwili się nie dało. jedyne co wiedziałam w tamtym momencie  to to że muszę zniszczyć tą jej pożal się boże nową 'przyjaciółkę' . nie zostawię tego tak po prostu  nie umiem.  cz.8    mojekuurwazycie

kochamtenstanx3x3 dodano: 24 luty 2012

może i zrozumiałabym to wszystko, gdyby twoją nową przyjaciółką była osoba, która nigdy cię nie skrzywdziła, która nieraz cię wspierała i była przy tobie wtedy, kiedy ja nie mogłam być. dlaczego ona? mogłabyś mi to wytłumaczyć? ja nie umiem tego zrozumieć..to jest chore! jak możesz z dnia na dzień zaprzyjaźnić się z osobą, która tak cię raniła ? która cię poniżała, nastawiała wszystkich przeciwko tobie, odebrała chłopaka, teraz przyjaźń. wiesz co..ja tego jednak nie chce rozumieć. i tak to już nic nie ważne. nic już jest nie warte. ani ta przyjaźń, ani wspomnienia, ani nasze dzieciństwo. nic, wszystko zjebałaś!' - powiedziałam i po prostu wyszłam. płakałam. nie mogłam powstrzymać łez. w takiej chwili się nie dało. jedyne co wiedziałam w tamtym momencie, to to że muszę zniszczyć tą jej pożal się boże nową 'przyjaciółkę' . nie zostawię tego tak po prostu, nie umiem. [cz.8] / mojekuurwazycie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć