 |
wszystko było wiadome. Tęskniła za nim.
|
|
 |
Brak zaufania do ludzi, których najbardziej potrzebuję.
|
|
 |
założyła wysokie, czerwone obcasy. włosy rozpuściła, by delikatnie i zjawiskowo układały się na ramionach. mocniejszy makijaż niż kiedykolwiek. przeszła korytarzem, wyprostowana i uśmiechnięta. dobrze wiedziała co robi. On, dobrze wiedział co traci.
|
|
 |
W Pewnym momencie zrozumiałam ,że wolisz CS'a i jointa z kolegami.
|
|
 |
Ty masz ją. Ja mam jego. A obydwoje chcielibyśmy mieć siebie.
|
|
 |
Nie czarujmy się, kochałam Go i wybaczyłabym mu największą zdradę, ale to chyba dobrze, tak? Przecież właśnie na tym polega miłość.
|
|
 |
Pewnie jestem jedną z niewielu osób, która uwielbia zimę. nie chodzi mi o rzucanie się śnieżkami, czy wrzucanie przez kolegów do zaspy. Kocham chodzić wieczorami oświetlonymi drogami, patrząc na zakochanych siedzących na ławkach w parku i ogrzewającymi się pocałunkami. Uśmiecham się i przypominam sobie nas, siadam na kiedyś naszej ławce i widzę nas. Nas wygłupiających się i obrzucających się śniegiem, a za chwilę wtulonych i trzymających się za rękę. Ze wspomnień przywraca mnie wibracja telefonu a tam sms od mamy, że mam wracać na kolacje. Wstaję i odchodzę, dziś już sama.
|
|
 |
Nie jestem dziewczynką do której można napisać raz na tydzień, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że jest się ch*jem i się zapomniało.
|
|
 |
Jestem właścicielką najsmutniejszych zielonych oczu jakie zostały stworzone przez świat
|
|
 |
Przysięgam Cię kochać... i bez względu na wszystko co przyniesie los... zawsze się odnajdziemy.
|
|
 |
Nieśmiała i śmiała zarazem, pewna siebie i wątpiąca w swoje możliwości, pomagająca innym i nieradząca sobie sama ze sobą.
|
|
 |
'Wyobrażam sobie nasze wspólne kiedyś, nasze wspólne zawsze.'
|
|
|
|