|
ja nie wybaczam niczego. nawet jeśli w piątej klasie zwędziłeś mi pomarańczową kredkę, to jesteś już zawsze na mojej czarnej liście
|
|
|
Ufam tylko dwóm osobom, jedną z nich jestem Ja, a drugą nie jesteś Ty.
|
|
|
Przewracała się z boku na bok. Dochodziła godzina 1 w nocy, lecz nadal nie mogła zasnąć. Sama do końca nie wiedziała, dlaczego. Spojrzała na telefon. Nic. Zero wiadomości. Odłożyła go na miejsce a po chwili usłyszała dźwięk przychodzącej wiadomości. ‘ Przepraszam, że tak późno, ale dopiero kładę się spać Dobranoc:* ‘. Uśmiechnęła się i po chwili otoczyła ją kraina snów. Już wiedziała, o co w tym wszystkim chodzi.
|
|
|
Wiesz, o czym marzę? O tym, że gdy za rok ponownie tam pojadę, pierwsze co zrobię to pójdę w miejsce gdzie się spotkaliśmy, usiądę na ławce obserwując ledwie widoczne morze schowane gdzieś za domami i drzewami a ty niespodziewanie usiądziesz obok mnie i znów będzie jak dawniej. Najgorsze jednak jest to, że doskonale wiem, że tak nigdy się nie stanie
|
|
|
przyjaźń.. co to słowo oznacza w dzisiejszych czasach? wykrzykiwanie ,żeby druga osoba spierdalała. żeby szła się jebać.. bo nie chce przyjść po tego żekomego "przyjaciela" nawet gdy nie może. a miłość?! rzucanie po 7 miesiącach, z dopiskiem że to była fajna zabawa. szczerze?! wolałabym dinozaury
|
|
|
w moim pokoju nie widać podłogi. chusteczki robią mi za dywan. a na biurku leży nie tknięty wczorajszy obiad i dzisiejsze kanapki na śniadanie. na łóżku to nawet nie wiem co się dzieje. pare opakowań po milce, kilkanaście puszek po tiger'ze i z 8 opakować chusteczek które napewno się przydadzą. a na drzwiach wielka tarcza z Twoim zdjęciem .. dalej chcesz wiedziec co u mnie?
|
|
|
i co? poczułeś się męski, zabawiając się moim uczuciami? wykorzystując? w takim razie miło, że mogłam pomóc. zawsze służę pomocą, skurwielu.
|
|
|
siedziała na podłodze na środku pokoju. wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy. nagle drzwi do pokoju otworzyły się, a w nich stanął on - powód jej płaczu. spojrzała na niego. jego oczy wbiły się w punkt lekko nad jej głową. - dlaczego? - wyszeptała - dlaczego to zrobiłeś? dlaczego mnie zdradziłeś? - jej szept przerodził się w krzyk - nienawidzę cię sukinsynie, nienawidze! - zalana łzami, prawie nie mogła oddychać. - kochanie, naprawde nie mogę z tobą być. - odrzekł z ironicznym uśmiechem. zbliżył się do niej i ją pocałował. - spierdalaj! nie chce cię widzieć - krzyknęła. on zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku, powiedział - tylko nie zrób sobie krzywdy, kochanie. - i wyszedł.
|
|
|
- Dlaczego Ona płacze? - Bo zrobiła coś złego... - Ale co? - Zakochała się... - Przecież to wręcz przeciwnie, coś wspaniałego... - Ale nie dla niej.. - Dlaczego? - Bo On Jej nie kocha
|
|
|
położyłam się na łóżku ... leżąc myślałam o wszystkim co zdarzyło się przez ostatnie miesiące .trzy zawody miłosne lecz w tym wszystkim wiele wspaniałych chwil . bezmyślnie wzięłam telefon do ręki i napisałam jedną wiadomość , że tęsknie , że kocham , że próbuję zapomnieć wysyłając ją mojemu ulubionemu odbiorcy wiadomości . nie wiedziałam czy dobrze zrobiłam . po paru godzinach głupich myśli i wyrzutów , że lepiej było nie pisać zasnęłam na mokrej od łez poduszczę . rano budząc się z podkrążonymi oczami na wyświetlaczu mego telefonu widniało 5 nieodebranych połączeń ... dzwoniłeś , jednak jakaś cząstka mnie jest jeszcze w twym cholernie egoistycznym sercu
|
|
|
-Przeszkadzasz mi - Odpisała na jego SMS'a. Po chwili dostała odpowiedź: - W czym? - Przewróciła oczami. Jak może być tak mało domyślny? - W zapomnieniu - Wystukała i wcisnęła wyślij.
|
|
|
znów nadszedł koniec wielkiej miłości, a początek siedzenia na murku w cichym, zapomnianym miejscu, ze sluchawkami w uszach i łzami spływającymi po policzkach.
|
|
|
|