|
|
Kiedy odszedł, wiedziałam, że nie będę umiała żyć, że zacznę spadać na samo dno, nawet nie próbowałam być silna, nie umiałam zaakceptować tego że facet którego kochałam zostawił mnie tak po prostu dla innej. Nie rozumiałam dlaczego, nie rozumiałam Jego słów 'tak będzie lepiej', bo było coraz gorzej.Ale dzisiaj cieszę się, że pozwoliłam mu odejść bo nie zniosłabym faktu że byłby ze mną z litości.
|
|
|
|
Tyle jeszcze chciałam Ci powiedzieć.
Ale znikłam.
Nie ma mnie w Twojej głowie, w sercu, w życiu.
Nie rozmawia się z nieobecnymi.
|
|
|
|
Ranię go, tak cholernie go ranię, a on na to w ogóle nie zasługuje.
I wiem co czuję, bo czułam dokładnie to samo
gdy dowiedziałam się, że byłeś ze mną z litości.
Tak bardzo powinien mnie nienawidzić,
a zawsze czeka na ławce z nadzieją, że przyjdę.
|
|
|
|
z czym kojarzy mi się miłość? Z mokrą od łez poduszką, z przygryzioną wargą, podpuchniętymi oczami i litrami alkoholu.
|
|
|
|
Bez Ciebie nie umiem już nawet oddychać
|
|
|
Zawsze myślałam, że będziesz mój. Zawsze. Nigdy nie traciłam nadziei.. Oni mi mówili, żebym się cieszyła życiem, żebym zaczęła chodzić z kimś innym, żebym się trochę wyluzowała, bo ja nigdy nie potrafiłam się odezwać, jak ty byłeś w pobliżu, pamiętasz? Uważali, że może zwrócisz na mnie uwagę, gdy będę trochę bardziej.. bardziej sobą.
|
|
|
|