 |
Było to przywiązanie, którego nie można nawet określić jako ludzkie, lecz bardziej jako zwierzęce. To uczucie nie miało swojej nazwy – nie była to z pewnością miłość – nie miało w sobie romantyzmu, stanowiło raczej skomplikowaną formę zakłopotania, poczucie posiadania czegoś, czego nie można zatrzymać dla siebie.
|
|
 |
Ludzie twierdzą, że obsesja dotyczy rzeczy, których nie potrafimy zapomnieć.
To jednak nieprawda. To uczucie obejmuje sprawy, których nie umiemy wybaczyć.
|
|
 |
Łatwo jest zrzucić winę na drugą osobę, mieć żal, pretensje, że ktoś cię skrzywdził i zmarnował życie. Zapominamy, że ponosimy pięćdziesiąt procent odpowiedzialności za ten stan rzeczy, chociażby przez to, że sami sobie tego człowieka wybraliśmy.
|
|
 |
Miłość ludzi niszczy, leczy, deprawuje i wypacza. Jest lekarstwem, muzyką, trucizną i cierpieniem. Pragnieniem, antidotum, gorączką i smakiem życia. Miłość zabija. Miłość leczy. Miłość to skaranie boskie. No tak, ale póki trwa, jest fajnie.
|
|
 |
Będzie musiała wreszcie przyjąć do wiadomości fakt, że on zupełnie zniknął z jej życia i zacząć myśleć o życiu bez niego.
|
|
 |
Można chcieć przestać żyć, nie pragnąc umrzeć. Pragnienie śmierci to czasem tylko pragnienie, by położyć kres bólowi istnienia, nie samemu życiu.
|
|
 |
Jak w ogóle opisać miłość, w której nic się nie dzieje i dziać nie może, miłość której ujawnić nie wolno ani jednym słowem, ani jednym drgnięciem twarzy, ani jednym spojrzeniem?
Przecież miłość zawsze do czegoś dąży, na coś czeka.
|
|
 |
byłam jego małą dziewczynką. z nosem, upapranym w czekoladzie. w za dużych butach. tą, którą uwielbiał nosić na barana i troskliwie przytulał, kiedy potknęła się o sznurówki swoich trampek. jednak każda dziewczynka dorasta. staje się kobietą. tą pewną siebie. radzącą sobie z najmniejszymi problemami. tą, która potrafi samodzielnie wytrzeć sobie wąsy z kakao. jednak w życiu każdej z nas przychodzi moment, kiedy mamy ochotę znów poczuć się beztrosko. mamy ochotę, aby naszym największym problemem było to, że nasz ulubiony miś jest w praniu. niestety chwile dzieciństwa, uciekają bezpowrotnie.
|
|
 |
czekałam na Ciebie doskonale wiedząc, ze już nie wrócisz. zupełnie, ironicznie - tak samo jak za dziecka, kiedy zdechł mi mój najukochańszy pies, a ja każdego dnia stałam pod rodzinnym domem, naiwnie go wołając.
|
|
 |
problemy z rodzicami , niepowodzenia w szkole , i faceci, przez których jesteśmy w stanie odebrać sobie życie .
|
|
 |
- a te blizny, po czym?
- po Tobie, kochanie.
|
|
|
|