 |
Tak, przyznaje, zmieniłam się. Nie, nie powiem, że na lepsze, ale ja po prostu dorosłam. Przestałam wierzyć w słowa : " Na zawsze " , dokonuje trudnych decyzji, nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym, nauczyłam się płakać i umierać wewnątrz, jak też wyć z bólu, w samotności z zewnątrz. Próbuje cieszyć się tym co mam, choć z każdym dniem szukam jakiegoś cholernego sensu życia . Zaakceptowałam rzeczywistość, i wiem, że nigdy nie będzie tak, jak chciałabym, aby było.
|
|
 |
trochę pojebało mi się w życiu
|
|
 |
i wiesz, chyba dużo dla mnie znaczysz.
chyba trochę zbyt dużo.
|
|
 |
Nie ma szczęścia, nie ma miłości. Nie ma zrozumienia, przebaczenia. Jest fałsz, pogarda. Jest smutek i są łzy. Jest bolące serce i wódka. Jest strach, obawa. Jest multum złych emocji i chęć zabicia się. Jest kolejny problem. Jest kolejna nieszczęśliwa miłość. Nie, tu już w zasadzie zaraz niczego nie będzie.
|
|
 |
Nie ma szczęścia, nie ma miłości. Nie ma zrozumienia, przebaczenia. Jest fałsz, pogarda. Jest smutek i są łzy. Jest bolące serce i wódka. Jest strach, obawa. Jest multum złych emocji i chęć zabicia się. Jest kolejny problem. Jest kolejna nieszczęśliwa miłość. Nie, tu już w zasadzie zaraz niczego nie będzie.
|
|
 |
I kiedyś zrozumiesz, że zajebiście mi zależało.
|
|
 |
pierdolę was wszystkich serdecznie. niech jeszcze jedna osoba wypowie się na temat mojego życia, to obiecuję, po prostu podejdę i strzelę w mordę.
|
|
 |
nie mam pojęcia dlaczego wciąż ranię ludzi, na których mi zależy.
|
|
 |
tak jakoś mnie do Ciebie ciągnie, pomimo tej sporej różnicy.
|
|
 |
krusze Twoją wyobraźnię każdym swoim uśmiechem.
|
|
 |
Mam wielu wrogów jak i niejednego zioma
Kieruję się sercem, brat, bo wierzę w Boga
|
|
 |
I może to jutro wcale nie nadejdzie,
ale w głowie setki pytań - Co ze mną będzie?
|
|
|
|