 |
Bo o niektórych sprawach, myśli się tylko przed snem.
|
|
 |
Najgorsze jest to, jak wokół Ciebie jest dużo osób, ale nie ma tej jedynej.
|
|
 |
Już nawet nie mam czym płakać.
|
|
 |
Cała ta historia nie ma wiele wspólnego z logiką.
|
|
 |
Odpuść. Nie wyczekuj księcia z bajki, że napiszę do Ciebie. Nie wyobrażaj sobie z nim przyszłości, bo tak się nic z tego nie spełni. Żyj, z dnia na dzień, dla samej siebie. Trudno mi było to zrozumieć, ale dopiero teraz czuję się dobrze. Uśmiech na twarzy i pewność siebie towarzyszą mi od dziś. Całkiem inaczej, nie masz pojęcia jak cudownie. Olej tych wszystkich lovelasów i skup się na sobie.
|
|
 |
Musiałam rozpracować jak znowu być mną. Kiedyś byłam zawsze szczęśliwa. Budziłam się szczęśliwa. Później coś się zmieniło. Wszystko było trudne, wymagało planów. Moje życie do mnie nie pasowało. Chciałam wszystko zacząć od nowa. Pozbyć się wszystkiego i znaleźć życie, do którego pasuję. Zaczynam znowu czuć, że wiem kim jestem. Musiałam zrezygnować z niektórych rzeczy, ale nauczyłam się, że nie potrzebuję wiele. Nie potrzebuję wiele do szczęścia. Ale wiem, że potrzebuję Ciebie. | Grey's Anatomy
|
|
 |
Pamiętasz? Mówiłam, że najpiękniejsza jest niepewność. Kłamałam. Najpiękniejszy jest moment, kiedy się ją traci.
|
|
 |
Życie człowieka kończy się w chwili, gdy jego serce przestaje bić, a krew nie płynie już w żyłach. Życie człowieka kończy się, gdy tracimy sens istnienia, gdy nie ma powodu by wstawać rano, gdy każda wykonana czynność już nie ma dla nas znaczenia, gdy najbliższa osoba nagle odchodzi.
|
|
 |
Zanim zapomnę, chcę przeżyć wszystko jeszcze raz.
|
|
 |
To zawsze był On. Nawet wtedy, gdy powiedziałam 'spróbujmy' tamtemu, gdy mnie całował czy przytulał. To zawsze był On. Nawet gdy pisałam z jednym, flirtowałam z drugim a przeginałam z trzecim, to zawsze był On. Nawet gdy krzyczałam jak bardzo Go nienawidzę, to zawsze był On. Był między poranną herbatą a wieczornym piwem; między notatkami z biologii a obliczeniami delty z matematyki. Był tam, gdzieś pomiędzy grubymi melanżami a spokojną posiadówką w domu.. To takie oczywiste, przecież kochałam Go jak nikogo innego.
|
|
 |
"Nie lubię Cię takiej. Patrzysz na wszystkich dookoła, prosząc o pomoc. Twoje oczy nagle straciły blask i są takie smutne, jak nigdy. Gdy każdy na Ciebie patrzy w takim stanie to od razu marnieje. Nie zauważyłaś, że nawet my tyle się już nie śmiejemy? Proszę Cię, uwierz wreszcie w siebie i uśmiechnij się, bo nie mogę patrzeć jak cierpisz."
|
|
 |
Weszłam do domu i zrobiłam to samo, co dwa lata temu było dla mnie codziennością. Rzuciłam plecak w kąt, puściłam głośno muzykę i każdy z moich sąsiadów mógł usłyszeć moją rozpacz. Poczułam się tak strasznie, jak kiedyś. Bezradna, zmęczona życiem i przestraszona tym, co siedzi w mojej głowie. Nie daję rady żyć z obojętnością, bezradnością i samotnością razem, ten ból za bardzo mnie przygniata. Myślałam, że mam to za sobą, a jeszcze tyle mnie czeka.
|
|
|
|