 |
Było ciemno. I w życiu i na ulicach. Było ciemno, mimo, że moje światło było obok. Tak - to o nim mówię. Właściwie.. chyba o nim. Nie mam już żadnej pewności, bo gdy patrzę w jego oczy, widzę coś czego nie powinnam tam widzieć.. Coś, czego nigdy nie powinnam zobaczyć i wiem to, mimo, że nie tak naprawdę nie mam pojęcia co to. Dookoła mnie rozciągał się mrok, a mój umysł, zamiast huczeć od emocji, jak zwykle, gdy go widzi przypominał to, co mnie otaczało. Ciemność. Po prostu ciemność - żadnych uczuć. Żadnych uczuć do człowieka, który w moim sercu zajmuje pierwsze miejsce. Czy to nie straszne?
|
|
 |
Strasznie tu zimno i pusto. Bez Ciebie nie mogę usnąć. Pytasz się jakie to miejsce... Nie znajdziesz - nie patrzysz sercem. Nie ma Cię przy mnie - to wszystko. Ociepli się, gdy będziesz blisko. Lecz sensu nie ma nic w okół, życie od świtu do zmroku nudzi mnie bardziej niż myślisz.. Zbyt długo byłeś mym wszystkim.
|
|
 |
W Twoich oczach, zwykła ze mnie postać, ale nabieram wartości gdy dobrze mnie poznasz.
|
|
 |
Ciągle siedzisz mi w głowie, nie wypędzę Cię łatwo, jeszcze wzmacniam wyobraźnie Twoją uczuciową gadką.
|
|
 |
Gdy mówisz kocham to coś więcej niż słowa,to mocny fundament na którym można budować.
|
|
 |
Największą motywacją do życia jest świadomość, że gdzieś tam jest ktoś, kto widzi w Tobie więcej niż Ty samm w sobie widzisz.
|
|
 |
Dzisiaj jesteś ze mną, ta droga jest tą jedną właściwą, i chociaż na nas patrzą krzywo, weź to pierdol, popatrz gdzie oni sami idą.
|
|
 |
Trudno zamknąć oczy i nie uruchamiać wspomnień.
|
|
 |
Zawiodłeś się na kimś, na pewno nie ostatni raz, na tych, których znasz jeszcze przyjdzie czas, proszę zapamiętaj to zdanie, ważniejsze od zrozumienia jest zaufanie.
|
|
 |
czuje wciąż że my to nie to
nie dane nam jest razem grac
|
|
 |
Pada deszcz naszych braków
Złamane przykazanie,
Jedno z dziesięciu, które nam są przykazane
Brudne słowa bez tematu, pogubione kiedyś,
Bez zajawki, bez potrzeby,
Nie tak było kiedyś...
Pytasz dlaczego? Nie odpowiem, bo nie umiem,
|
|
 |
Każdy z nas wybrał stronę, w którą chce podążać,
Każdy z nas wybrał i nie chce się oglądać,
Przyjaźń jak diament szlifowaliśmy wzajemnie
Wspólne spacery i pytanie co u Ciebie,
Dzisiaj kasuję numer, nie potrafię już zadzwonić
Nie potrafię zapytać, przytulić,
Po co mam więc gonić
Drogi przyjacielu, mogę tak powiedzieć,
Czy mogę policzyć z Tobą gwiazdy na tym niebie,
Gdzieś zgubiliśmy siebie, może na zakręcie,
Może most między nami zatonął w długiej rzece,
Jestem tu dla Ciebie, Chociaż tak wiesz, że jestem,
Chociaż nie gestem to sercem dotykam Ciebie
I nie walczę jak kiedyś, wypaliłam w sobie ogień,
Zasnąłam na obłoku myśląc znów o Tobie..
|
|
|
|