 |
Myślę, co się może stać
między Tobą a mną.
|
|
 |
czymkolwiek by to nie było - nigdy nie będzie tym, czym być miało.
|
|
 |
najlepsze przyjaciolki, ktore mogly sobie powiedziec wszystko, bezustanne rozmowy o milosciach i glupich codziennych sprawach, taa.. nierozlaczna przyjazn, ktora przetrwala tak wiele, tyle codziennych wyjsc, tyle klotni, czy nieporozumien, miala byc taka niezniszczalna jak dotychczas na zawsze, wiec dlaczego teraz sie od siebie oddalamy?
|
|
 |
Kiedyś się obudzę i znikną problemy wiem to,
ciągłe wkurwianie stanie się legendą,
żyje nadzieją, że da się świat uleczyć,
|
|
 |
potrzebuję Ciebie jesteś moją inspiracją
|
|
 |
bo chcę Cię z każdą wadą, nic nie zmienię,
mój narkotyku, mój tlenie
|
|
 |
nie umiem myśleć o jutrze
|
|
 |
nie czas na racjonalność, to zbrodnia emocje tłumić
|
|
 |
' serce czasem zimne jak bruk nad ranem'
|
|
 |
"przechowuję w głowie jasny portret Twój,
i tysiąc słów, a kiedyś Ci powiem że... "
|
|
 |
i czy to koniec? przeciez tak wiele razy mielsimy ostre klotnie, tak wiele razy wyzywalismy sie, przeciez tak wiele razy ze lzami w oczach bilam cie z calej sily jaka tylko mialam, przeciez wczorajszy dzien byl wspanialy, przeciez wiecej bylo tych zajebistych, tak niezapomnianych, przepelnionnych miloscia, namietnoscia, przeciez tak wiele wspolnych melanzy, przeciez to z toba spedzilam najpiekniejsze chwile swojego zycia, 5 miesiecy? wczorajsze walentynki, ktorych nigdy w zyciu nie zapomne, park picie wodki, lezenie na trawie, sylwestry, ogniska, czy te zupelnie zwykle spotkania, ktore przy tobie robily sie tak niezwykle, tyle wspolnych rozmow, tyle sytuacji, przeciez i tak wiemy, ze kiedys ktores z nas przyjdzie do drugiego przzeprosi go i bedzie chcialo byc razem, nie chce czekac, chce byc z toba
|
|
|
|