 |
myślę o tym codziennie. wciąż bezsensownie zastanawiam się gdzie podziało się moje szczęście. boję się tego czym się stałam, ale pociąga mnie to. pociąga mnie do myśli, które są jak kokaina dla narkomana. zaskakuje mnie fakt, że jestem sama. jestem sama pośród tego fałszywego szczęścia, które mnie otacza. może po prostu nie potrafię go dostrzec? możliwe. ale nie potrafię też tego zmienić. to wszystko. źle się czuję. jak zawsze.
|
|
 |
Pogrążasz się coraz bardziej. Kiedy zawodzi wiara, odwołujesz się do racjonalnego myślenia. Ale w nim nie ma miłości, rozsądek zaczyna się i kończy i pozostaje wyłącznie śmierć w imię racjonalizmu.
|
|
 |
Bo to czego brak nam to świat w którym nie ważne są słowa .
Bo to czego brak nam obojgu to czas który biegnie od nowa .
|
|
 |
Wiem to źle, że życie przeklinam, wiem, ale nie mogę się od tego powstrzymać
|
|
 |
Wiesz co ? Smakowała mi wódka, pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach ..
|
|
 |
Uwolnić siebie od siebie, o to chodzi w zasadzie, oszronionego ranka w gasnącym listopadzie..
|
|
 |
Od dawna nie obchodzi mnie co o mnie mówią ludzie . Co prawda a co nie prawda wiem i chuj wam w buzie..
|
|
 |
Zamykam oczy, wybija godzina niefartu ..
|
|
 |
Martwy język, cisza . Obraz stoi przed oczami, nie oddychasz
|
|
 |
Kłamstwo ma krótkie nogi kochanie . A teraz dalej , zejdź mi z oczu .
|
|
 |
Zabijać to nie znaczy wyjąć rewolwer jak Buck Jones i zrobić pif-paf! To wcale nie tak. Można zabijać w sercu. Po prostu przestać kogoś kochać. Można kogoś zdradzić. Można powiedzieć za dużo. Można kłamać. Można obiecywać gruszki na wierzbie. Można być apatycznym... I wtedy ten ktoś umiera.
|
|
 |
Aż głowie mi się jebie od tych ludzi i od ciebie ...
|
|
|
|