 |
Popłynęły pierwsze kropelki, tak małe i krystaliczne, że prawie niezauważalne. Nic nieznaczące wodne smugi na policzkach, uwalniają taką ogromną ilość emocji. /improwizacyjna
|
|
 |
Przychodzą takie smutne wieczory, które ranią wspomnieniami, a także prostymi, bieżącymi rzeczami. Bo przykre jest to, że herbata jest za słodka ale również to, że jest mi pusto. Wracają te smuteczki sprzed wczoraj i te sprzed roku. Wszystkie, każda myśl w jakiś sposób rani, znów. /improwizacyjna
|
|
 |
Muzyka wypełniała me uszy,a ostatnie procenty we krwi jeszcze troche dzialały na mnie kojąco-Jaki ścisk-pomyślałam w nerwach dostając kolejnego kuśtańca w plecy.Bez namysłu mój łokieć wylądował na kimś stojącym za mną.Tańczyłam dalej w rytm muzyki spoglądając na przyjaciółki,które obserwowały i obgadywały innych.Po chwili poczułam czyjeś dłonie na swojej tali-ugh,zabierz te łapy-wrzasnełam w myślach przysuwając sie do dziewczyn-Sorry facet!Ona zajęta!-powiedziała jedna z nich biorąc moją prawą dłoń-Gdzie pierscionek?TY już wolna kochanie nie jesteś,wiec nie prowokuj-rzekła ze smiechem zerkawszy na kolesia,który zrobił dziwną minę,odwrócił się na pięcie i odszedł.Pomyślałam o swoim chłopaku,który dziś Bóg wie co robi bawiąc się z kolegami.O tym gdzie jest i ile wypije,a co najgorsze,co przyjdzie mu do głowy-Daj mu wytchnienia-usłyszałam i zrobiłam dobrą minę do złej gry.Jak się okazało na drugi dzień,leżał on cały wieczór i całą noc ze śmietaną na plecach kojąc ból słoneczny.|| pozorna
|
|
 |
Mówisz bym okazywała uczucia i nie miała na wszystko wyjebane, ale sama pokazujesz, że bycie zwykłą suką, która nie zna smaku łez jest dużo lepsze przy Tobie. /improwizacyjna/m.
|
|
 |
Takie milusio zajebiste uczucie gdy ktoś się bawi Twoim kosztem nie? Dziękuję za udowodnienie mi teog, naprawdę, było warte.:) /improwizacyjna
|
|
 |
Nie zatracę się, nie zatracę.
Chcę wszystko rzucić nagle.
Mam czasem taką fazę.
Że żyć dalej nie potrafię.
Coś ciągnie mnie do okna.
Samobójcze myśli wciąż mam.
Samobójcze wizje, to jak złe decyzje,
wciąż od nowa.
Nie wiem, już chyba skonam.
Nie wiem, kurwa mam doła.
Chcę się rzucić gdzieś pod koła.
I wiem, że temu podołam.
Mam czasem taką fazę.
Chcę wszystko rzucić nagle.
Nie zatracę się, nie zatracę.
Coś ciągnie mnie do okna. /Kajman, trafia idealnie.;3
|
|
 |
Kolana dociśnięte do klatki piersiowej, małe kropelki kapią to na łydki, to na blond loki. Podświadomość wraca, znów uderza we mnie moja ukochana małpa. znów tak cholernie mocno sie z nią zgadzam. Przecież ma rację. /improwizacyjna
|
|
 |
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
|
|
 |
Zwijam się w kłębek i obejmuję dłońmi, jak dziecko, które próbuje odnaleźć cokolwiek w czyiś ramionach, ale z każdych zostaje odtrącone. /improwizacyjna
|
|
 |
Gdybym miała opisać co teraz czuję, pewnie wszystko sprowadziłoby się do płaczu. Bo niczego już nie potrafię ubrać w słowa. /improwizacyjna
|
|
 |
Byłam z nim zawsze gdy mnie potrzebował.Pomagałam mu,gdy było coś nie tak.To ja z każdej imprezy podnosiłam go z betonu gdy przesadził z alko.To ja opatrywałam jego rany gdy znów zadarł z niewłaściwymi ludźmi.To ja robiłam wszystko by pomóc mu sie unormować.Nie oczekiwałam na żadne 'dziękuje'.Nawet to,że z niemocy często bił mnie do nieprzytomności,nie zmieniał faktu że uważałam go za najlepszego przyjaciela.[look.at.me.baby]
|
|
|
|