 |
|
to prawdziwy romans a nie flirt na pokaz
|
|
 |
|
poczekaj, wytrzymaj, oddychaj głęboko. Ci którzy odchodzą w jakiś sposób wciąż są z tobą.
|
|
 |
|
gdy tańczę na imprezach z nieznajomym mi kolesiem, Ty podchodzisz, łapiesz mnie w pasie, przyciągasz do siebie i mówisz: ' spadaj koleś, ona jest moja.' a gdy zapytany , co Ty wyprawiasz kurwa, szepczesz mi do ucha: ' siostra, widzę jak On na Ciebie patrzy. zasługujesz na kogoś lepszego niż na głupiego ruchacza damskich cipek. znam Go'. wtedy zdaje sobie sprawę jaki ogromny skarb mam przy sobie- prawdziwego przyjaciela, który chce bym związała się z wartościowym facetem . / k_j
|
|
 |
|
przyjaźń to taka suka, która zniszczyła całą moją osobę.. / k_j
|
|
 |
|
nieprzespane noce, wylane morze łez, opuchnięte czerwone oczy, utrata 3 kg w ciągu dwóch dni, bezsilność, depresja, fajki, alkohol, wagary, ciągły płacz, zamykanie się w pokoju, trzaskanie drzwiami, głośny smutny rap, kłótnie z mamą, pyskowanie nauczycielom, zawalanie materiału i ciągłe zaległości. tak wygląda moje życie. możesz być z siebie dumna. hah, przyjaciółka, o kurwa. / k_j
|
|
 |
|
chciałabym zasypiać z uśmiechem na twarzy, a nie z opuchniętymi od płaczu oczami. / k_j
|
|
 |
|
zrobiłam wszystko co w mojej mocy, byś nie stała się szmatą. cóż, nie wyszło. Twoje życie. Twoja opinia. Twoja przyszłość. przykre? nie. może trochę żałosne. / k_j
|
|
 |
|
I znów płaczę, i chuj, że płaczę, co?.
|
|
 |
|
Napisałam mu sms '' O 15.40 na polanie '' . Nie wiedziałam czy przyjdzie czy nie. Zarzuciłam na siebie bluzę i poszłam . W między czasie odpaliłam fajkę. Gdy doszłam on już tam czekał . Podszedł do mnie wyrwał mi fajkę z reki i wyrzucił '' Co ty robisz '' krzyczałam. ''Ratuje panią mego serca od nałogu '' Stanęłam jak wryta .'' Jak to panią mego serca? przecież zerwaliśmy kilka miesięcy temu '' On tylko słodko się uśmiechnął i przyciągnął do siebie . Odparł ''może my zerwaliśmy ale nasze serca nie '' i pocałował mnie
|
|
 |
|
boli mnie widok Twoich zaćpanych oczu. nie tak miało to wyglądać. / k_j
|
|
 |
|
i odzywasz się po 3 miesiącach. chcesz powrotu. no way, kochanie. nie akceptuje powrotów. nie doceniłeś za pierwszym razem- nie docenisz za drugim. / k_j
|
|
 |
|
a pamiętasz jak za małolata siadaliśmy na mleczarni i jedliśmy lody, jak zaczepialiśmy starszych facetów, pytając się , gdzie kupili tak wspaniałe kalosze? a pamiętasz naszą zabawę w podchody, jak ganialiśmy się po całej wsi? jak wracaliśmy do domu późno w nocy, kładliśmy się spać i na następny dzień od nowa byliśmy nierozłączni? a pamiętasz, jak mając 5 lat, planowaliśmy, że będziemy nierozłączną parą? jak całe dnie spędzaliśmy na jeżdżeniu rowerem, wspinaniem się na drzewa, jak kradliśmy owoce, z sadu sąsiada? pamiętasz to jeszcze? ja nigdy tego nie zapomnę.szkoda, że już się nie znamy.. / k_j
|
|
|
|