 |
Ostatecznie lepiej, jeśli mężczyzna dłubie przy samochodzie niż przy innych kobietach.
|
|
 |
Myślę pozytywnie, nic mnie nie wkurwi dzisiaj.
|
|
 |
Już nigdy nie będę walczyć o Twoje towarzystwo. Gdybyś chciał to byś był.
|
|
 |
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać.
|
|
 |
Napisałeś, znowu wyczułeś że nie jest dobrze. Wyczułeś że nie usypiam normalnie, że więcej płaczę i mało jem. Znowu martwiłeś się o mnie, bo wiedziałeś że sobie nie radzę. Pytałeś, narzekałeś na to wszystko. Chciałeś mi wybić z głowy głupie pomysły, chciałeś bym zmieniła się, bym przestała tęsknić. Bym zapomniała o Tobie. Słyszysz, nie da się. Nie potrafię cię wymazać, nie umiem wykasować wszystkiego- nie jestem komputerem, nie wystarczy że wyczyścisz mi dysk. Nie wystarczy że zmienisz system. Ja nadal tu jestem, tęsknię, płaczę i ciężej oddycham. Jestem choć tak często brakuję sił by zebrać się i wstać, brakuję sil by dawać radę. Brakuję ochoty na dalsze życie. Cicho umieram, gdy Ty przechodzisz obok mnie i wmawiasz mi że to już koniec, że my nie istniejemy. Ale wiesz co? Ja Kocham Cię nadal, dalej w mojej głowie tylko Ty. W moim sercu tylko Ty. Nawet powietrze pachnie tobą. Czy ja wariuję, a może umieram gdy Ciebie nie ma obok?
|
|
 |
Wiesz co, nigdy nie będę Twoją wymarzoną dziewczyną. Zawsze dam sobie bez Ciebie radę./esperer
|
|
 |
Zostańmy w domu, obejrzyjmy film, proszę. Zróbmy cokolwiek, tylko we dwoje, bo marzą mi się Twoje dłonie na sobie.
|
|
 |
Jest prawdą, że ci, których spotykamy, mogą nas zmienić, i to czasem tak gruntownie, że nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi, nawet z nazwiska.
|
|
 |
wiesz, bywa, że pustka zalewa mi dusze i nie jestem w stanie powiedzieć ani słowa. bywa, że zapominam jak się oddycha i duszę się własnymi myślami.
|
|
 |
W chwili śmierci chcę czuć, że miałam dla kogo żyć i że byłam potrzebna innym.
|
|
 |
Pokochaj mnie różną - brzydką, krzykliwą i skłonną do płaczu, jaka jestem, kiedy wędruję po ciemnych zakamarkach pamięci, gdzie piętrzą się przykryte zakurzoną czarną płachtą skrzynki złych myśli i złych uczynków, rozpadające się, z ostrymi kantami. Natykam się na nie, kaleczę czoło, palce u nóg i klnę przez zęby. Myślisz, że jestem dobra, a tak naprawdę też zła, niesprawiedliwa, nieszczęśliwa. Łatwo pokochać piękną, ale taką?
|
|
 |
Na świecie jest tylko jedna osoba, która zna mój każdy najmniejszy szczegół. Która ma pojęcie jakie są moje nieznośne wady. Człowiek, który potrafiłby wymienić moje wszelkie obawy. Który byłby w stanie wypisać wszystkie żenujące akcje. Który wie ile łyżeczek sypię do herbaty i jak bardzo są zaspane moje oczy z rana. Osoba mająca pojęcie o położeniu moich pieprzyków na ciele i barwie rumieńców pojawiających w jakiejś chwili. To ktoś, kto idealnie zna moją przeszłość i stanowczo obiecywał zbudować przyszłość. Mężczyzna, który jako jedyny miał pozwolenie do moich ust. Który był tym nielicznym, jakiemu udało się skraść moje serce.
|
|
|
|