 |
Pamiętam te lata, gdy alkohol był przyjacielem, a fajki zastępowały matkę.
Ulica była domem, choć nie była bezstresowym wychowankiem, życie położyło mnie na łopatki i skopało mi dupę, jak nikt. GDy odpływałam już w niebyt, gdy marzyłam tylko o śmierci, ażeby ktoś mnie dobił.
Ktoś złapał mnie za ręke, pociągnął za sobą - na szczyt. To było pięknę, że przyjaciel nigdy cie nie zawiedzie.
|
|
 |
Twoje ostatnie "kocham" krąży w mych żyłach
|
|
 |
Pamiętasz jak zjebałeś mi życie? Pamiętasz? - Udawanie zakochanego chłopczyka, który potrafi tylko powiedzieć 'kocham cie' a później się tego wyprzeć. Zmarnowane miesiące płaczu przez ciebie. A ty masz jeszcze szczelność odezwać się do mnie po takiej przerwie ciszy i w drugim SMS'ie napisać 'misiek' .
|
|
 |
nie jestem tą , która ugania się za każdym
" ładnym " chłopcem , bo w przeciwieństwie do Ciebie ,
ja kurwa patrzę na charakter , nie na wygląd , dziwko.
|
|
 |
Dopiero kiedy zapragniesz wracać,
zaczynasz rozumieć jak daleko odszedłeś.
|
|
 |
Nigdy nie wiesz, kto może Cię najmocniej zranić.
|
|
 |
kolejny błąd, którego nie naprawię. chciałabym cofnąć czas, ale jak ?
|
|
 |
Te wszystkie dni, które z nim spędziłam, dały mi szczęście. Szczęście przez chwilę. Dał mi je, po czym odszedł, odbierając wszystko, co miałam.
|
|
 |
była bezsilna. nie potrafiła mu powiedzieć, że znaczy dla niej więcej niż cokolwiek.
|
|
 |
jeszcze nie raz spieprzymy to na czym nam na prawdę zależy.
|
|
 |
Była to modlitwa, jakiej dotąd nie znał,
modlitwa bez słów, w której o nic nie prosił.
|
|
 |
To nic, że masz piękne oczy i czasem
mnie denerwujesz, ale tęsknie. Wiesz?
|
|
|
|