 |
let me take you on on an endless ride, come on let's give them something to talk about, paddle out, point of no return - I know that we will catch infinity on the run :)
|
|
 |
czy to wokół jest tak zimno? czy to we mnie coś zgasło? już nie wchodzę w te relacje gładko jak nóż w masło ;)
|
|
 |
wszystko co złe lubi co jakiś czas wypełzać wiesz
|
|
 |
-Uwielbiam takie noce jak te-oznajmił muskając dłonią mojego nagiego ramienia-tak?a co najbardziej uwielbiasz?-spytałam z dziewczęcym łobuzerskim głosem,uśmiechając sie szeroko.-A wszystko uwielbiam,szczególnie jak leżysz przy mnie.Jak zasypiam i jesteś obok, jak budzę się i też jesteś obok- powiedzial-taaaak,szczególnie taka nagusienka leże obok !-dodałam wybuchając śmiechem,do ktorego i on się wlączył.-No to efekt uboczny tych wsponych nocy-szepnął,po czym objął moją twarz dłońmi i zaczął okładać mnie swoimi pocałunkami-Pragnę mieć z Tobą dzieci-zaczął układając mnie na swojej klacie-Wiem! ale jeszcze nie teraz, za min 3 lata Kocie-odpowiedzialam.-O nie ! za 9 miesięcy masz urodzić mi zdrowego bobasa!-krzyknął i zaczął calować moje nagie ciało,krok po kroczku odkrywając na nowo każdy zakamarek mego ciała.Rozczarowalam Go,bo nie doczekał się Bobasa, ale doczeka ! || Pozorna came back ! ;*
|
|
 |
za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu
|
|
 |
Nie mam nawet ochoty się do Ciebie odzywać. Czuję się wtedy poniżona, bo Twoja łaska i obojętność podczas rozmowy śmierdzi gorzej niż gówno. Po każdej rozmowie czuje niechęć do siebie, że dałam się znowu upierdolić, jak małe dziecko.
|
|
 |
choć codziennie Ci wybaczam, wybacz, nie zapominam
|
|
 |
znam siebie, mógłbym znów się postarać i przestać pić, przestać jarać, ale życie w zamian tępy śmiech ma dla nas — i znów nie jest tak jak być powinno, znów chyba jestem..obcy
|
|
 |
Nie pogodziłam się z odniesioną porażką, pozwoliłam jej po prostu być, pod warunkiem, że nie będzie zbyt często dawała znać o swojej obecności.
|
|
 |
Próbowałam kilka razy, za żadnym nie wyszło.
|
|
 |
Jeśli jeszcze nie postradałaś zmysłów, nie popaliłaś ze złości zdjęć, nie wyrzuciłaś pamiątek i nie pousuwałaś mnie z kontaktów, to jeszcze trochę Ci na mnie zależy.
Jeśli zależy, powinnaś coś zrobić, żeby nie pluć sobie w twarz, gdy będzie za późno.
Dlaczego ja nic nie robię? Bo mi już nie zależy. Dałam zbyt wiele.
|
|
|
|