 |
Oszukując czas staram się naprawić teraźniejszość wierząc w dobre zakończenie.. || pozorna
|
|
 |
-Jesteś pewny?-spytałam przegryzając dolną wargę-Noo taak-odpowiedział lecz w tonie Jego głosu usłyszałam nutę zwątpienia.-No jak tak,no to dobra-odpowiedziałam naciskając sprzegło,wrzucając bieg i gaz.Widziałam Jego tremę lecz bez chwili zwątpienia udostępnił mi swoje miejsce za kierownicą.-oo nie jest źle.Chyba trzeba zamieniać się coraz częściej miejscami-rzekł po chwili relaksując się na fotelu.Czułam Jego wzrok,który z każdym dniem coraz bardziej mnie hipnotyzował.Widziałam jak z początku stersował się zanim powierzył mi swoje auto,zanim zaufał..To wtedy poczułam się wyjątkowa od nie pamiętnego juz czasu.Piękne uczucie,gdy patrząc na faceta widzę,że dostrzega we mnie coś więcej niz tylko przedmiot do zaspokojenia swoich potrzeb,widzę w nim uznanie,czuję się piękna,ważna i doceniana..-Małe jest piękne,wiesz? Szczególnie te 158 cm.- powiedział tego samego dnia wskazując głową na moją małą,drobną sylwetkę..Tak,chyba coraz bardziej zaczynam się wkręcać.. || pozorna
|
|
 |
cześć tato, nie wiem od czego mam zacząć, tyle chcę Ci powiedzieć aż oczy same mi płaczą, słyszysz mnie? strasznie za Tobą tęsknie..pomóż, dlaczego nie ma Cie w domu? potrzebuje Twoich rad, chce byś dawał je znowu, potrzebuje Twego ciepła takiego jak za dziecka, wtedy ścieżka była o wiele mniej kręta..
|
|
 |
pisk psa bo wiedział, że pan wróci, pies nie piszczy od 6 lat, po prostu ucichł..
|
|
 |
życie potrafi ranić jak ludzie którym ufamy mimo ze obiecywali że zawsze już będą z nami nie ma co się żalić ani kogokolwiek ganić trzeba iść wciąż drogą choć stopy zaczęły krwawić
|
|
 |
złego co za nami choć bym chciał nikt nie cofnie, ty cokolwiek robisz postaraj się robić dobrze
|
|
 |
Wybiera się ktoś do kina na Avengers ?
|
|
 |
-Z jakiej to okazji?-spytałam biorąc w dłonie długą,czerwoną różę.-Na poprawę humoru-odpowiedział po czym delikatnie zbliżył swoje usta do moich.Wtedy poczułam ucisk żołądka i łzy napływające do mych oczu.-Zależy mu na mnie-pomyślałam chcąc wyznać mu wszystko.Ale nie mogłam,zbyt któtko sie znamy,bym mogła powiedzieć prawdę o swoim bracie.Zbyt bardzo to boli-Nie chcesz to nie mów,ale chciałabym wiedzieć-zagaił chwilę później parkując auto pod moim domem nadal widząc moją przygnębioną minę.Podniosłam wzrok i spojrzałam w Jego brązowe oczy podziwiajac jego długie rzesy.-Naprawdę ma piękne rzęsy-pomyślałam całując Jego wargi.Ymm Pozorna po woli zaczyna odczuwać czym jest szczęście i bliskość tej drugiej osoby ;* || pozorna
|
|
 |
prawdziwa miłość musi się docierać centymetr po centymetrze,
najlepsze wierze jeszcze przed nami,
zostańmy sami, zostańmy własnego losu panami,
odseparowani od niepotrzebnych negatywnych dla nas kwestii,
porozmawiajmy bez żadnych sugestii
|
|
 |
bliskość odczuwasz bardziej gdy ich nie ma i tylko płacz gdy ktoś drogi mówi do widzenia
|
|
 |
może nie umiem być już ani trochę lepszy, lecz
jeśli to nie jest miłość to chyba bóg jest ślepy.
przecież jest między nami tyle fajnych rzeczy!
kurwa, co sie z nimi stało? nie wiem. kiedy?
chcę jej powiedzieć, że dla mnie jest najlepsza,
zrzucić wszystko z blatu stołu i się pieprzyć,
ale spogląda na mnie, nawet się cofa
i nie chce żebym mówił o tym, żebym próbował i
nie chce żebym patrzył tak na nią prosto w oczy, bo
nie chce musieć mówić mi że już mnie nie kocha...
|
|
|
|