 |
Mam dość, zwyczajnie dość, tej rozłąki, tego zasypywania się wiadomościami, tego płakania nad naszymi zdjęciami, tego kontaktu z Tobą tylko przez media, tego przejmującego braku Twoich ramion, mam dość tego, że jestem w totalnej rozsypce, tego, że nie mam pojęcia skąd wezmę siłę by wytrzymać jeszcze chociażby tydzień dłużej.
|
|
 |
W pewnym momencie opuściłam samą siebie.
|
|
 |
Zalana łzami szuka powodu, by od tego uciec.
|
|
 |
|
sztuką na moblo jest osiągnąć dużo obserwowanych nie mając plusika , o! / paktoofoonika
|
|
 |
Rozsypuje się jakoś, rozpada, rozchodzi się po łokciach. Przyjaźń, ta.
|
|
 |
A wszystkie noże w moich plecach należą do moich przyjaciół.
|
|
 |
Może zapomnę, a może nie, może będę się starać i wszystko naprawię, a może po prostu puszczę to z dymem, nie wiem, musisz pomóc mi wybrać.
|
|
 |
Nie myślę o Tobie. Nie żyję Tobą.
|
|
 |
To jest tak, że znam swoją wartość i wiem do czego zmierzam, ale potem się zbliżasz, a ja przestaje myśleć, patrzę w Twoje oczy i pamiętam tylko jak mam na imię i że żyję tu tylko dla Ciebie.
|
|
 |
Bez emocji spotykać Cię i nie czuć, tych targających mną uczuć. Zwyczajnie uśmiechnąć się na wspomnienie tego co było. Było i nie wróci.
|
|
|
|