 |
Chodź ze mną, choć nic nie mogę Ci obiecać.
|
|
 |
Mogę marznąć,kiedy wiem ,że wrócisz, bo ogrzejesz mnie, mocno tak przytulisz. Będziesz zawsze,przy mnie, marzę o tym, bo Twoje ciepło wypala wszelkie kłopoty.
|
|
 |
Mogę powstać, miłość mnie prostuje, dajesz siłę, która Nas buduje. Łatwiej wierzyć, jeśli wciąż utwierdzasz, że nie zniknę z Twego Serca.
|
|
 |
Mogę zostać jeśli tylko chcesz, ale powiedz,że potrzebujesz mnie. Żebym została z Tobą tu i teraz, bo beze mnie nie możesz się pozbierać
|
|
 |
Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich, a teraz każde z Nas szuka drugiego w snach.
|
|
 |
Jaj potrzebujesz kogoś mieć przy sobie, to nawet pies z kulawą nogą nie przyjdzie, a jak już masz wszystkich po dziurki w nosie, to nagle sobie przypominają, że jeszcze istniejesz...
|
|
 |
Ty daj mi rękę, chodźmy na spacer szczecińskim, zimowym, ciepłym wieczorem, który dla nas płacze. Chodź ze mną, razem przywitamy dzień nad Odrą Jutro zagadką, za to tej nocy może zdarzyć się wszystko.
|
|
 |
Znam swój cel, chcę ten wyścig wygrać.
|
|
 |
Jeśli zapragniesz znowu uciec, zawołaj mnie, a będę. Ruszymy gdzieś choć sama nie wiem dokąd jeszcze.
|
|
 |
Chodźmy do światła, by wygrać lepszą przyszłość. Chodź powoli jak dziecko po omacku w ciemność.
|
|
 |
Weź moją dłoń, uwierz mi, odrzuć swój strach. Chodź ze mną gdzieś, nawet na drugą stronę lustra.
|
|
 |
Posłuchaj, chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd. Chodź ze mną by sens nadać życia krokom.
|
|
|
|