 |
|
dzikie wrzaski, nieskończony słów zasób, to absolwenci Wyższej Szkoły Robienia Hałasu!
|
|
|
|
na piersi czarne słońce, na stopach para czarnych Najek, uniesiony środkowy palec, Wu Es eR Ha, a nie wytwórnia bajek
|
|
|
|
hip hop we mnie tętni, i nawet kiedy umrę, będę mieć zamontowane dwa subwoofery w trumnie
|
|
|
|
pakuj nogi za pas, oto atomowy podmuch, hip hop siedzi w nas niczym jebany nowotwór ♥♥♥
|
|
|
|
możesz mieć pewność zatańczę na twoim grobie walczyka
|
|
|
|
uzależniam cie na dobre, może lepiej nie zaczynać
|
|
|
|
podróżuję w snach, no, bo kocham spać ♥
|
|
|
|
czy to chata czy klubowo - napierdolmy się dziś zdrowo
|
|
|
|
najgorzej jest widzieć pustkę w oczach, w których wcześniej widziało się cały świat
|
|
|
|
niektórych najlepiej poznaje się wtedy, gdy odchodzą /?
|
|
|
|
wspomnień nie zabierze nam nikt, i gdybym mógł dziś zmienić coś, to nie zmieniłbym nic
|
|
|
|
najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić - nieraz na zawsze
|
|
|
|
Dodaj komentarz
