|
ktoś kiedyś mnie skrzywdził. od tamtej pory przestałam być wrażliwa na cierpienie innych. wymieniałam facetów całkowicie nie zważając na ich uczucia. mściłam się. mściłam za błędy które popełnił jeden z nich dawno temu. mściłam za przeszłość, która porządnie dała mi w kość. nie żałuje. dzięki temu nauczyłam się życia. to właśnie ono dało mi popalić wiele razy i na pewno jeszcze nie raz pokaże na co je stać./ kochajnoo
|
|
|
odejdź póki nie mam siły Cię zatrzymać. / kochajnoo
|
|
|
Nie znam Cię na tyle dobrze, by złożyć Ci życzenia, jakie zawsze chciałaś usłyszeć, ale wiem już na tyle, by powiedzieć Ci, co Cię w przyszłości czeka.Zasługujesz na wiele i masz duże serce.Więc kiedyś ktoś przyjdzie i Ci je wypełni szczęściem, miłością i szaleństwem.Jesteś szalona, mówię Ci! Będziesz kiedyś wirować w pięknej sukni, a wszyscy będą Ci zazdrościć, że tak pięknie tańczysz.Przewieziesz mnie kiedyś swoim Ferrari? Dasz popływać w basenie swojej willi?Ciuchów będziesz miała za dużo, ale garderoba wielkości stadionu piłkarskiego załatwi sprawę.A właśnie. Jak już będziesz sławną piłkarką, pozdrów mnie podczas wywiadu.Uśmiechem uszczęśliwisz nie jedną osobę, a robisz to świetnie.Z tą energią, którą masz, zawojujesz świat.Zapomniałem o czymś? Tak? To mnie zabij.No i dożyjesz co najmniej setki, bo będziesz zdrowa jak nikt.Oczywiście nic z tych rzeczy Ci nie życzę, Ty po prostu zasługujesz na to, co najlepsze, i to osiągnij / urodzinowe życzenia od przyjaciela. dziękuję, są piękne!
|
|
|
stuuuuuuuudniówka - pierwszy stres. pozdrawiam wszystkich tegorocznych maturzystów! / kochajnoo
|
|
|
chce umrzeć. już, teraz, za chwilę. chcę zniknąć - na wieczność. chcę żeby wszyscy zapomnieli o moim istnieniu, przecież nie jestem niczym istotnym. bez pytań i bez odpowiedzi. tak po prostu, na zawsze. / kochajnoo
|
|
|
'Frozen inside without your touch without your love Darling only you are the life among the dead.
|
|
|
siedziałam w mieszkaniu przyjaciela. jak zwykle dorwałam się do laptopa czytając jego prywatne wiadomości na facebooku. 'uhuhu, jaka dupa!' powiedziałam. 'znowu wpierdoliłaś mi się na pc kretynko?' krzyknął z kuchni a po chwili pojawił się obok mnie. 'to ta dupa którą zostawiłeś kilka dni temu?' zapytałam śmiejąc się. 'no' odpowiedział nie zbyt chętnie. 'nawet ładna, było się jej trzymać. z tego co wiem to ma też trochę w głowie. ładne zdjęcie ma.' ' a widzisz gdzieś na tym zdjęciu cycki?' zapytał patrząc na mnie. 'no nie za bardzo' odpowiedziałam. ' to masz już powód dla którego ją zostawiłem' powiedział i śmiejąc się poszedł z powrotem do kuchni ' chodź pasztecie, zrobiłem obiad' powiedział a ja mówiąc jakim jest kretynem ruszyłam za nim. kocham go za to że jest tak popierdolonym człowiekiem. / kochajnoo
|
|
|
'to już koniec' wrzasnęła siedząc samotnie w pokoju. dom był pusty. włączyła na cały regulator muzykę która zagłuszała nawet jej spazmatyczny płacz. 'podnoszę się, słyszysz skurwielu? podnoszę!' krzyczała wyrzucając wszystkie albumy z szafki i rwąc każde wspólne zdjęcie. 'widzisz? niszczę to co było, nigdy więcej nic co jest związane z tobą nie zaburzy mojego spokoju szmato!' krzyczała usuwając wszystkie wiadomości od niego. powoli pozbywała się wszelkich pamiątek po nim. z każdą chwilą niszczyła wszystko co ich łączyło. zaczynając na fotografiach i kończąc na jego koszulkach leżących od kilku tygodni w jej szafie. z każdym niszczonych przez nią przedmiotem wyniszczała cząstkę siebie. ale mimo wszystko nie przestawała. 'to już koniec' wyszeptała. w końcu wyzbyła się uczuć które zabijały ją każdego dnia od nowa. / kochajnoo
|
|
|
'spotkajmy się proszę,tam gdzie zawsze' wyszeptałam dzwoniąc do przyjaciela.'jadę' po chwili pojawił się na miejscu. podbiegłam do niego i zapłakana wtuliłam w jego ramiona.'eee,młoda,ty wyjesz?' zapytał zdenerwowany.'nie' wymruczałam.'aha,czyli to nie od twoich łez moja bluza jest mokra,to po prostu deszcz który nie pada.a może ty na mnie plujesz?'śmiejąc się podniósł moją głowę do góry.'no, opowiadaj' 'nie chcę' wyszeptałam spuszczając głowę.'jak małe dziecko.popierdoliło się w główce do końca?'zaśmiał się ocierając moje mokre policzki.'ile można płakać po jednym gościu? mała otrząśnij się bo przez Twoje paranoje mam ochotę przypierdolić najlepszemu kumplowi' skrzywił się.'jestem beznadziejna,wiem. ale nie daje już rady.' wyszeptałam.'tak,jesteś beznadziejną użalającą się nad sobą ciotą, ale nikt inny nie robi ze mną 0,7 o trzeciej w nocy.' krzyknął na pół miasta.'ogarniaj się idziemy do mnie' biorąc mnie na barana ruszył w stronę mieszkania. jest cudownym lekiem na smutek./kochajnoo
|
|
|
nauczyłam się milczeć gdy moja dusza krzyczy - to przykre. / kochajnoo
|
|
|
Chciałabym faceta, który kochałby moje dziwne włosy i nie kazałby mi ich codziennie ogarniać. Chciałabym faceta, który każdy taniec oddawał by tylko mi. Chciałabym faceta, który lubiłby ze mną słuchać w kółko jednej piosenki bo akurat mi się podoba. Chciałabym faceta, który widząc moje śliczne przyjaciółki nadal twierdziłby, że to ja jestem z nich najpiękniejsza. Chciałabym faceta, który widząc mnie pijaną zaniósłby mnie na rękach do domu, zamiast robić mi awantury o to jak mogłam się tak spić. chciałabym faceta który jednym gestem pokazywałby jak bardzo mnie kocha. / kochajnoo
|
|
|
nie kochaj mnie za pięknie pomalowane, długie rzęsy - kochaj mnie za oczy, te zapłakane, czy niewyspane. nie kochaj mnie za loczki - kochaj mnie za naturalny nieład na głowie. nie kochaj mnie za wygląd na imprezie - kochaj mnie za rozciągnięty dres i dużą bluzę, gdy siedzę w domu. nie kochaj mnie za słodkie słówka - kochaj mnie za 'kurwa', które podobno tak fajnie przeciągam. nie kochaj mnie za kulturalne zachowanie na kameralnym przyjęciu - kochaj mnie za tańczenie w płatkach śniegu, z butelką wódki. nie kochaj mnie za to jaka bywam - a za to jaka jestem. / veriolla
|
|
|
|