|
Nie jestem święty, i nie byłem kurwa nigdy,
Mam parę zasad, staram się nie krzywdzić bliskich,
Obcych pieprzę, chcę w końcu poznać szczęście,
Staniesz na drodze - no to trochę się po Tobie przejdę,
|
|
|
Tyle szczęścia wokół, jak i dróg do zatracenia,
|
|
|
Tak się stało, trudno coś zrobić
przecież na siłę nie będziesz się prosić
szkoda, gdyż miało być inaczej
bywa, nie ta to złapie inną szanse
|
|
|
wystarczyło się wspierać i zaangażować bardzo
mieliśmy pod górkę furtkę na wpół otwartą
|
|
|
czemu tak? jaki powód? mieliśmy dać radę
odebrałaś rozum, serce zostawiłaś krwawe
|
|
|
Dobra niechętnie przyznam się, że tęsknie
nie wiem ile w takim stanie jeszcze będę
widocznie to było coś skoro złość we mnie
myślałem, że już wiecznie z tobą życie spędzę
a tu nagle ciężkie ciosy od bliskiej osoby,
które sprawiły, że miłości mam już dosyć
ciężki temat gdy wciąż żyją wspomnienia
grunt to się nie zmieniać
wedle potrzeby spełniania
|
|
|
co za zachowanie, po co słowo honoru?
jedno mówisz drugie robisz, jak zaufać twemu słowu?
|
|
|
Trzeba być konsekwentnym, obietnicy dotrzymać,
Proponujesz inaczej? Dzięki, to nie mój klimat,
|
|
|
Bo to życie, a z życiem każdy musi się zmierzyć.
|
|
|
Wiem ,że kochasz Mnie szczerze mówią to Twoje oczy
|
|
|
Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic do powiedzenia, a czasem dlatego, że mają aż nazbyt wiele.
|
|
|
Ile razy byłem dobry, za dobry dla was często.
Dobrze, że jestem spokojny, bo trup padałby gęsto.
Chciałem pomóc, pomagałem hajsem i pomocną ręką.
Bez łaski, od serca, bez problemu lekko.
Dobrze wiem czy jest porażka, smak pamiętam każdej.
To są te najgorsze lekcje, które kształtują charakter.
|
|
|
|