Siedzieli na schodkach na tarasie. Ona zapatrzona w książkę od geografii próbowała się czegoś nauczyć. On coś brzdękał na gitarze. Po chwili położyła głowę na książkę i obróciła ją w jego stronę wpatrując się w jego profil. - Przestać grać? Skoro cię to rozprasza. - powiedział odkłądając gitarę.- To nie muzyka mnie rozprasza - uśmiechnęła się szeroko. - Czyli mam wyjść? - spytał. - Nie zostań! Po co mi wiedza o Azji? - zaśmiali się i od nauki zdecydowanie wolała grać z nim na gitarze .
Przy osobach z którymi znam się kilka lat albo po prostu jestem z nimi zżyta jestem sobą - mega mam odpały. No ale na spacerze z nim nie zrobię z siebie idiotki .
nofound dodał komentarz: A takie pierdolenia. Kolejna sad love . Jakoś to będzie :) do wpisu
2 kwietnia 2011
nofound dodał komentarz: Nawet nie wiesz jak bym tego chciała. Ciągle boję się że coś popsuje. :) Ah. tobie oczywiście też życzę szczęścia w tej cholernej miłości :) :** do wpisu
2 kwietnia 2011
nofound dodał komentarz: No teraz jestem niewidoczna na gg i napisał ze sory i tak dalej. Pf. :D Jutro mu odpiszę . :D Zależy mu? To się okaże. :) do wpisu
2 kwietnia 2011
nofound dodał komentarz: Wielkie fuck ! Czekałam na niego 20 i się nie pojawił a potem telefon gdzie jestem i czy przyjde! Ale lubie jak mnie przeprasza :))) do wpisu