 |
|
dzwoniąc do niego, choć tak dawno odbierał, liczyła na rachunek prawdopodobieństw i litość uśmiechniętego Boga.
|
|
|
|
najwięcej kofeiny we krwi krąży wieczorem, kiedy siedzę i kocham, a Ciebie nie ma na wyciągnięcie palców.
|
|
|
|
-ej, nie maluj tych ust!
-dlaczego?
-bo mama na mnie krzyczy jak mam ślady szminki na twarzy ;D
|
|
|
|
"(...)całkiem niespodziewanie ten tydzień przyniesie możliwość poznania kogoś niezwykle fascynującego i na tyle interesującego, że zaszumi i zakręci wam w głowie. Możliwe, że ta miłość przetrwa i zyskacie kogoś na całe życie." - kiedy czytałam kiedyś w moim horoskopie coś takiego miałam ochotę wyśmiać się w twarz jakiejś taniej wróżce, ale teraz ta cholera chyba mnie śledziła i wie już wszystko :)
|
|
|
|
uderzyć wokalem, spoliczkować refrenem
< 3
|
|
|
|
- popatrz, co ta miłość wyrabia z ludźmi.
- lepiej zobacz, co robi jej brak.
|
|
|
|
uśmiecha się łobuzersko. tak, jak lubię najbardziej :)
|
|
|
|
Nałogowo wciągam Twój zapach ustami by uspokoić znerwicowane myśl, bo nie potrafię zachłysnąć się innym powietrzem niż Twoim.
|
|
|
|
Dziwnie mi, bardzo dziwnie. Nie rozumiem swoich myśli, uczuć, percepcji. Nie łapię kontaktu między półkulami mózgu. Zamieszanie, więc tęsknie za myślami poukładanymi. Nic już z tego nie rozumiem.
|
|
|
|
Tak, byłam już kiedyś szczęśliwsza, ale to dzięki temu, że miałam przez jakiś moment wokół siebie kilku świetnych ludzi. A odkąd Go znam, On zastępuje mi przynajmniej połowę z nich. Moje szczęście zależy teraz od jednej osoby. Może to przegrana pozycja, ale póki TO trwa, nie chcę nic zmieniać.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
