 |
Panie Boże, dlaczego stawiasz mi go na drodze, skoro wiesz, że nie pozwolisz nam być razem?
|
|
 |
Wiesz czego boję się najbardziej? Tego, że zginę, zanim poznam osobę, dla której mogę być całym światem.
|
|
 |
Chcesz trochę pocierpieć? Zakochaj się.
|
|
 |
Nie czarujmy się, kolorowo kurwa nie jest.
|
|
 |
Zazwyczaj wieczorami mam ochotę na herbatę i życie z Tobą, wiesz?
|
|
 |
A dziś Cię kocham o całe wczoraj mocniej.
|
|
 |
Nie wiesz jak to jest, kiedy nie masz żadnego, nawet najmniejszego powodu by rano wstać i funkcjonować przez jakieś następne 12 godzin. Nie wiesz jak to jest wymuszać uśmiech by nie było zbędnych pytań. Nie wiesz jak to jest patrzeć na swoje własne marzenia, które spełniają się komuś innemu. Nie wiesz jak to jest brać oddech z bólem, który przypomina Ci o wszystkim, co minęło, więc nie pieprz mi, że mam bajkowe życie, bo nawet jeśli wydaje Ci się, że moje problemy to błahostki, to dla mnie mogą być czymś cholernie ważnym, czymś, czego Ty nie zrozumiesz.
|
|
 |
Po prostu jest mi przykro, że to wszystko co kiedyś było ważne, dziś już nie ma znaczenia.
|
|
 |
Cały dzień się powstrzymujesz, aby gdy nadejdzie wieczór móc się wypłakać, potem pół nocy nie spać, bo te myśli Cię bombardują. Rano ledwo wstajesz i zakładasz swoją maskę szczęśliwego człowieka. I nikt nie wie jak naprawdę się czujesz, bo widzą tylko Twoją maskę, a Ty nie jesteś szczęśliwa, już nawet nie wiesz jak to jest się prawdziwie uśmiechnąć. Robisz tylko dobrą minę i czekasz, błagać, aby nadszedł wieczór, abyś mogła zamknąć się w swoim pokoju i wypłakać się albo coś więcej. A myślach prosisz by ktoś zauważył to, że potrzebujesz, kurwa cholernie potrzebujesz kogoś, kto po prostu będzie z Tobą, wysłucha, pomoże.
|
|
 |
Chciałabym żebyś kochał mnie, tak bardzo jak nienawidzisz.
|
|
 |
Jak głupim trzeba być, by aż tak łamać komuś serce?
|
|
 |
-Tęsknisz? -Tylko gdy oddycham.
|
|
|
|