|
Wrogów mi nie brak, bo tak to działa. Mój każdy sukces to ich osobisty dramat.
|
|
|
Masz tak: usypiasz z nadzieja, żeby jutro się nie obudzić albo by nadszedł koniec świata? / gieenka
|
|
|
Po co człowiekowi jest serce? Po to by drugi mógł je ranić. / gieenka
|
|
|
I w duchu prosiła by mogła obudzić się z tego snu, by to wszystko okazało się jej snem. Nie chciała już krzywdy.pragnęła wrócić tam do swojego zamku, w którym biło jej samotne serce. Tam czuła się bezpieczniej, to nic, że pragnęła, pragnienie bywa wodzące. Wiedziała o tym, ale przecież wiedziała o tym, ale przecież ona... Ona była zbyt dumna, wiedziała lepiej... I zawiodła się nawet na swojej intuicji.. Nie potrafiła ufać samej sobie. Pragnęła tamtego wczoraj, niestety musi iść do przodu, zbudować zamek w innym, bezpiecznym miejscu. Ruszyła w swoich pragnieniach gdzieś dalej. Usnęła. / gieenka
|
|
|
Są serca powody, o których rozsądek nie słyszał.
|
|
|
Samotna księżniczka z koroną z cierni na głowie i ciepłą colą. / gieenka
|
|
|
To uczucie, kiedy żegnasz się z kimś, a później dowiadujesz się, że to było Wasze ostatnie spotkanie. Już nigdy nie spotkasz tej osoby. Już nigdy z nią nie porozmawiasz bo odeszła. Odeszła ważna osoba dla ciebie. Nie wróci. Chciałabyś zapomnieć o jej istnieniu, a w rzeczywistości na prawdę jej nie ma. Odeszła, na zawsze. Zaskoczona?Przerażona? Nie tylko ty przeżyłaś odejście kogoś bliskiego, nie tylko tobie złamano serce.. Podobno można je wyleczyć. Podobno. musisz wrócić do życia codziennego bo jego już nie ma. Nie zobaczysz jego uśmiechu, jego oczu, już nie wymienisz z nim paru słów. Nigdy. Odszedł. Przetrwasz to, że cię opuścił. Ciesz się tym, że przynajmniej żyje bo on odszedł już na zawsze. / G.
|
|
|
|
Pierdol to, po prostu. Nie potrzebujesz ani jego, ani żadnej innej osoby, która Cię nie docenia. Jesteś najlepsza, najmądrzejsza, najbardziej seksowna, a każdego kto myśli inaczej, też pierdol. Możesz osiągnąć wszystko, bo wszystko co ważne, masz w sobie. Niech idzie do tamtej tandety, niech budują kiepskie związki, ale uwierz, że kiedyś przed snem, zajebiście zatęskni. Wiesz czemu? Bo byłaś inna niż wszystkie, po prostu. Dawałaś mu to, czego ona nie da mu nawet w połowie, w końcu jesteś najlepsza. Nieważne czy jest teraz z nią, nieważne co robi i gdzie, nieważne. On stracił, bo odpuścił sobie kogoś wartościowego. Ty straciłaś tylko dupka, który myśli fiutem, a nie sercem. Pozdrów go kiedyś na ulicy i szczerze współczuj tej marnej imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera od środka, że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji./esperer
|
|
|
|