  |
obiecaliśmy sobie wszechświat
Nie słowami, obiecały nam to nasze serca
I oczy, które rozumiały niewerbalny przekaz. [ Vixen ]
|
|
  |
Obiecuję sobie co dzień, że zmienię coś
W swoim życiu, w mojej drodze do dobrobytu, wciąż
Wymieniam stare postanowienia na nowe, choć
Nie wszystkie je spełniam, bo czasem chce mi się odejść stąd. [ Vixen ]
|
|
  |
Kiedy Ty najbardziej ich potrzebujesz, oni się odwracają. Przyjaciele kurwa. [ gieenka ]
|
|
 |
` Pachniesz perfumami - męskimi. Męskością: niezwykłą siłą i bezradnością. Pachniesz wolnością - wolną miłością i drogim winem, ławeczką pod kinem, bo na to kino już nie masz pieniędzy. Pachniesz nałogiem. Czekoladą. Bogiem. Namiętnym pocałunkiem, nielegalnym trunkiem, perfekcyjnie skręconą marihuaną z haszem, deszczem dudniącym w blaszane poddasze, trampkami z conversu i ucieczką z domu, o której lepiej nie mówić. Nikomu. Papierosem w ustach, ponętnymi ustami. Łąką. Kobietą. Niczyimi kobietami. Poezją, podnieceniem, oddechem, nagością. Pachniesz wolnością - wolną miłością.
|
|
  |
wchodząc, wyjdź. [ gieenka ]
|
|
 |
` jego tęczówki to azyl, od którego uciekam gdy jest źle.
|
|
 |
` jesteśmy tylko ludźmi, wstydzimy się wielkich słów.
|
|
  |
Percepcja mojej mentalności nie obliguje do dalszej konwersacji z tobą.
|
|
  |
po szesnastu latach znajomości patrzysz już na obcego człowieka, który niegdyś był twoim najlepszym przyjacielem. [ gieenka ]
|
|
  |
Jak masz problem to powiedz, a nie pod publiką na fejsie wyzywasz. [ gieenka ]
|
|
 |
` Chodź ze mną gdzieś, nawet na drugą stronę lustra.
|
|
|
|