|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno I nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć I może trochę pusto, i znowu jest to rano I znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają. / HuczuHucz
|
|
|
Schowajmy dumnę gdzieś w tylnej kieszeni naszych spodni, pokażmy, że mamy ją w dupie.
|
|
|
My nie pokłóciliśmy się, my zrezygnowaliśmy z siebie. / net
|
|
|
Wypalamy się, zupełnie jak nasz uczucia.
|
|
|
Rozpadam się, poskładaj mnie.
|
|
|
Zabrakło mi słów, by opisać co do Ciebie czuje. I chyba, to właśnie jest miłość.
|
|
|
Jeszcze jeden raz chciałbym teraz spojrzeć w Twoje oczy. / Loka
|
|
|
To odległość nas zniszczyła. Rozdeptała naszą miłość, zabrała wszystkie obiectnice, ukrywając jegdzieś między tymi wszystkimi kilometrami. Zastraszyła nasze serca nieuniknionym bólem i tęsknotą. Zakazała nam pragnąć. Zabrała nam uczucia, które były wszystkim co mieliśmy, ewdentnie dając nam do zrozumienia, że nie przetrwamy.
|
|
|
wybacz, że tak często spuszczam wzrok, ale każde spojrzenie w Twoje oczy jest nowym powodem by Cię kochać. / abstracion
|
|
|
Setki myśli, pragnień, obietnic i zwątpień splątanych wraz ze wspomneniami, tak bardzo skrywanymi przed światem. Czuję ból, nieustający ból, gdzieś między trzecim a szóstym żebrem. Po policzku spływa słona kropla żalu, za niespełnione marzenia. Nagle czuję chęć wyrwania sobie z klatki piersiowej serca, które jak podejrzewam sprawia mi ten ból. Chwytam się więc w okolicy śródpiersia. Nie czuję nic, prócz wcześniej wywołanego skurczu. Nie ma bicia serca. I już wtedy zrozumiałam, że gdzieś między wtulaeniem się w jego ramiona, a skradzionym pocałunkiem, musiałam niezauważenie włożyć mu swoje serce do kieszeni jednej z bluz.
|
|
|
|
Chciałabym żebyśmy nigdy nie musieli żegnać się tak na zawsze./esperer
|
|
|
|
Wiesz, kiedy ktoś odchodzi z Twojego życia, nie płacz. Ciesz się, że odszedł i teraz jest miejsce na kogoś, kto może zostanie w nim na stałe./esperer
|
|
|
|