 |
koniec, smutno, myśli tyją, chudną, gdzieś telefon głuchnął, jak te sprawy cuchną, choćby mocno dmuchnął dość, nie znikną, trudno
|
|
 |
koniec, smutno, myśli tyją, chudną, gdzieś telefon głuchnął, jak te sprawy cuchną, choćby mocno dmuchnął dość, nie znikną, trudno
|
|
 |
popatrz na swoją wiarę i czasem z nią zaszalej, ale z umiarem byś nie umarł w sobie na stałe
|
|
 |
te smutki poskładane z liter jadące z bitem...
|
|
 |
to jest smutne, polej wódkę i zalej smutki, kłótni mam dość
|
|
 |
kurewsko ciężkie stresy, zasmucone twarze dobre, czasy już odeszły, to miasto trzyma mnie
|
|
 |
to miasto jest brutalne, a co najmniej takie bywa, gdy dajesz na wiwat wódę, piwa, matka siwa
|
|
 |
wlejemy to w morde i jeszcze sporo, a wszystko co wlewamy wymieszamy z Colą
|
|
 |
nie wiesz o tym że to ten dzień w którym dzieją sie cuda, to ten dzień w którym znika nuda i leje się wóda
|
|
 |
sen na niebie, świadczy o tym że mamy potrzebę, by być bliżej tych ludzi do których uczucie, jest większe niż trąba i ciosy mamucie
|
|
 |
a potrzebuję tego, tak jak potrzebuję tlenu to daje mi siłę, tak jak po rzężenia korzeniu
|
|
 |
to nie jest kolejny hit, z tytułu 'wróć do mnie', jadę dziś pod ten bit, jak potrafię najskromniej, o tym, że potrzebuję cię tu i teraz, bo ty, znasz ten motyw kiedy drzwi otwieram
|
|
|
|