 |
też chciałbym się uśmiechać lecz chyba już nie umiem
|
|
 |
zanim wspomnienia pogrzebiesz to cie najpierw z nich okradnę
|
|
 |
jestem dla ciebie tylko jeśli jesteś dla mnie
|
|
 |
moje życie, moje, nie twoje, moje zostaw w spokoju, za swoje uderz się w twarz
|
|
 |
nie łatwo jest wybaczyć, gdy ranne są uczucia
|
|
 |
|
chcę powrócić do tych chwil, kiedy byłeś jeszcze przy mnie, kiedy kupowałeś mi tymbarka a sobie kolejnego lecha i kiedy robiłam krzywy grymas, na twojej twarzy pojawiał się ten anielski uśmiech po którym mówiłeś: - za młoda jesteś . a wtedy ja wybuchałam śmiechem i mówiłam: - pf, 3 lata to nie aż tak dużo . po czym patrzyłeś na mnie i całowałeś mnie w czubek głowy, pod nosem mówiąc: - kurwa rzucę dla niej wszystkie moje uzależnienia, niech tylko Boże nie skończy tak jak ja .
|
|
 |
był czas kiedy byłem pewien czego chcę
a nie bylo w tym niczego co tu teraz jest
|
|
 |
znika publika, ból wspomnień, czysta matematyka decyduje o mnie, uczucia i co z nich wynika, upojnie przenika
|
|
 |
to ja z moją odyseją, mój świat, jego podstawy się chwieją; został mi tylko rap
|
|
 |
wtedy, kiedy oczy zamykam, zanikam
|
|
 |
a dziś znów słucham jej głosu,
bo gdy jej nie ma tęsknię, a gdy jest też nie przeklinam losu
|
|
 |
płynę razem z Tobą przez całe to morze potrzeb
|
|
|
|