 |
|
Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić. / małpa
|
|
 |
|
moje życie to paskudna, wredna, zasrana tragedia napisana przez cynicznego psychopatę. / noboniebo
|
|
 |
|
Konsekwencje naszych czynów odbiją się w przyszłości echem. Sam pracuję na swą przyszłość nie tłumacząc niby pechem. / peja
|
|
 |
|
, pokaż , że Ci zależy albo nie zawracaj mi dupy .
|
|
 |
|
chłopcy są źli, ale nie ty, sam powiedz
|
|
 |
|
te oczy uwiodły mnie mrugnięciem powiek
|
|
 |
|
będzie słodko słodko, posypię cukier
potem dosypię lukier na twoim udzie, uwierz
|
|
 |
|
mama mówiła nie wierz chłopcom,
nigdy nie wierz im
|
|
 |
|
daj mi spokój, nie dzwoń więcej,
nie chcę Cię widzieć, nie chcę tęsknić
|
|
 |
|
daj mi, daj mi, daj mi, daj mi powód, żeby to skończyć
|
|
 |
|
znów nie wróciłeś na noc - ja sama jak zawsze. znów nie powiem Ci dziś dobranoc,
bo wyjdziesz za nim zasnę
|
|
 |
|
jeśli miałabym zacząć jutro od nowa,
wolę skończyć dziś wszystko bez słowa
|
|
|
|