głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika spurvovejka

  Jesteś jak wakacje.     Taka gorąca?    Nie  bez szkoły.

slonbogiem dodano: 12 grudnia 2013

- Jesteś jak wakacje. - Taka gorąca? - Nie, bez szkoły.

http:  www.youtube.com watch?v= kvJYH20eWs feature=youtu.be

lasuaamante dodano: 11 grudnia 2013

  gdybyś była trzeźwa nigdy byś tego nie zrobiła .   gdybym była trzeźwa to bym jeszcze piła .

ogarnijziomek dodano: 10 grudnia 2013

- gdybyś była trzeźwa nigdy byś tego nie zrobiła . - gdybym była trzeźwa to bym jeszcze piła .
Autor cytatu: ansomia

Skurwysyństwo tego świata już przestaje mnie dziwić. U większości to po prostu wrodzona norma.   slonbogiem

slonbogiem dodano: 10 grudnia 2013

Skurwysyństwo tego świata już przestaje mnie dziwić. U większości to po prostu wrodzona norma. / slonbogiem

chcę mi się płakać    pozwólcie mi płakać..  C .. lasuaamantee

lasuaamante dodano: 10 grudnia 2013

chcę mi się płakać , pozwólcie mi płakać.. ;C .. lasuaamantee

nie pozwól   żeby czy­jaś opi­nia   mówiła Ci kim jesteś...

bezszelestna dodano: 10 grudnia 2013

nie pozwól - żeby czy­jaś opi­nia - mówiła Ci kim jesteś...

spójrz przez okno. pięknie prawda? pamiętasz? ta zima miała być nasza.. lasuaamantee

lasuaamante dodano: 8 grudnia 2013

spójrz przez okno. pięknie prawda? pamiętasz? ta zima miała być nasza../lasuaamantee

jebie ciebie  jebie jego  jebie was.   slonbogiem

slonbogiem dodano: 8 grudnia 2013

jebie ciebie, jebie jego, jebie was. / slonbogiem

OSIEMNASTKOWO!

slonbogiem dodano: 7 grudnia 2013

OSIEMNASTKOWO!

Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona  trzymając w dłoniach strzępki papieru  przesiąknięte łzami  bólem  samotnością  bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę  aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły  aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas.  happylove

happylove dodano: 6 grudnia 2013

Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona, trzymając w dłoniach strzępki papieru, przesiąknięte łzami, bólem, samotnością, bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę, aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły, aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. /happylove

Ręce zastygają w kieszeni kurtki  jakby przyszyły się do czarnych  równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża  kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment  jakby ktoś wcisnął przycisk  stop   a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół  a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka  ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla  wełniane sweterki do kupienia   jarmark świąteczny. Lodowisko na środku  kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie  kupowanie prezentów  a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu  ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie  do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce  wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao  gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego.  happylove

happylove dodano: 6 grudnia 2013

Ręce zastygają w kieszeni kurtki, jakby przyszyły się do czarnych, równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża, kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment, jakby ktoś wcisnął przycisk "stop", a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół, a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka, ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla, wełniane sweterki do kupienia - jarmark świąteczny. Lodowisko na środku, kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie, kupowanie prezentów, a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu, ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie, do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce, wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao, gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. /happylove

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć