 |
Co to za miłość bez namiętności? Wchodzę w Ciebie tak jak bym tu przyszedł w gości.
|
|
 |
to tak bardzo boli, gdy starasz się najmocniej na świecie, a nic z tego nie wychodzi. gdy próbujesz dobijać się drzwiami i oknami, błagając o jakąkolwiek rozmowę, a mimo to nadal jesteś odtrącana. to tak strasznie rani, gdy robi to tak bardzo bliska Ci osoba...
|
|
 |
Obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości, lecz także każde ze wspólnych wspomnień. Nie kocham, bo poznając wizytówkę Twojej duszy, mimowolnie Cię znienawidziłam.
|
|
 |
szkoda tylko, że nie potrafię być taką zimną suką, za którą wszyscy mnie mają
|
|
 |
zgubiłam się w bólu, który czuję przez Ciebie
|
|
 |
I nagle okazuje się, że nikt nas nie oszukał, to tylko my za dużo sobie wyobrażaliśmy.
|
|
 |
I co teraz będzie? zadawałam sobie to pytanie od początku. choc tak naprawde w głebi duszy wiedziałam. wiedziałam jaki jest i jak to sie skonczy. wiedziałam ze pobawi się mną przez chwile i zostawi.
|
|
 |
Ja wyrosłam w miejscu, gdzie nie żyje się na niby; dobrze pamiętam smaki chwil, szczególnie tych parszywych.
|
|
 |
Związek to pracochłonne ognisko, zawiłość, w której chce się być blisko.. ale miłość, choć przepali wszystko, niepielęgnowana zamienia się w popiół.
|
|
 |
Wiesz , nie potrafię mówić o swoich uczuciach .. To mnie boli bardziej kiedy nie wiem jak mam im powiedzieć co mnie gryzie ../lokoko
|
|
 |
Żyjesz jak rakieta, wręcz uwielbiasz start. Mówią: mostów nie pal... Śmiechem gasisz strach, ziemia twa ma inny kształt - kostki wziętej z gry. Stoisz u fortuny bram, butem kopiąc drzwi. Krzyczysz: większy kontrast, tylko czerń i biel, w życiu nie ma środka, kochaj, rządź i dziel.
|
|
 |
Jesteś piękna, otwarta, inteligentna, odważna
|
|
|
|