 |
|
` niech za każdy ból w duszy dziś życie wstrzyknie mi morfinę. / pezet.
|
|
 |
|
` dziwi mnie to, w jaki sposób podchodzisz do mnie. sprawiasz, że moje myśli kłócą się między sobą. i zagęszczasz moją krew. nie mam pojęcia, czemu to ma służyć, ale biorę to, bo jest mi z tym dobrze.
|
|
 |
|
podniebny lot, przyziemny swiat, musze leciec porwana przez wiatr.
|
|
 |
|
` to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? / ostr.
|
|
 |
|
zamknij pysk i nie pierdol, że ci zależy.
|
|
 |
|
masz w sobie przekonanie, że to właśnie twoim zadaniem jest to, bym nie zmarzła, czuła się bezpiecznie i nikt mi nic nie zrobił.
|
|
 |
|
` NIC, nie zastąpi mi Ciebie. żaden długi relaksujący spacer. żadna gorąca kawa, żadna rozmowa.
żadna dobra książka, długie gadanie przez telefon, czy wypad do miasta. żaden inny chłopak. z nikim nie będę miała takiego kontaktu jak z Tobą, z nikim nie będę się rozumiała tylko i wyłącznie
przez gesty, tak jak z Tobą, nikt nie będzie potrafił mnie skutecznie ogarnąć, nikt nie będzie miał mi do powiedzenia tyle co ty i nikt nie będzie potrafił mnie słuchać tak jak ty. NIKT, nie będzie Tobą dla mnie.
|
|
 |
|
` ostatnio marzę tylko o tym by się w ciebie wtulić, poczuć twój zapach, twoją delikatną, ciepłą skóre. poczuć smak twych ust. spędzić cały dzień w łóżku, tuląc się do ciebie, mężczyzny mojego życia.
|
|
 |
|
prawdziwy przyciel, to taki, który potrafi dać ci swoje buty, gdy twoje są przemoczone. '
|
|
 |
|
` a ja znów, budzę się na jointowym kacu. pękło dziś w nocy sporo tematu.
|
|
 |
|
` kocham Cię bardziej niż wszystko w całej Galaktyce połączonej w jeden mocny, wyśmienity kawałek gumy do żucia!
|
|
 |
|
` a gdy przestanę być marionetką w waszych rękach.
przestanie wam podobać się to, że w ogóle istnieje.
|
|
|
|