 |
dwudziestego czwartego jest dzień przytulania, a wtedy... wtedy dorwę cie normalnie wszędzie!
|
|
 |
gdybym miała zabrać ze sobą na bezludną wyspę dwie osoby, najprawdopodobniej wzięłabym ciebie i ją, bo wiem, jak ci na niej zależy.
|
|
 |
pytasz, czemu nie jestem teraz z tobą? wybacz, najlepsze zawsze zostawiam na koniec.
|
|
 |
-zdefiniuj mi tą twoją pierdoloną miłość, bo mówiąc o niezłej dupie nie masz chyba na myśli tego, co ci się w niej najbardziej podoba?
|
|
 |
nie mogliśmy razem żyć, straciliśmy szansę na wspólną śmierć, przywilej kochanków, to chociaż podajmy sobie ręce przez ten krzak głogu. ♥
|
|
|
|