 |
''Niebo zaczyna się zlewać z ziemią w jeden kształt.
Serotonina zapędza mnie bezwiednie w szał. Chcę to zatrzymać i nie chce, nawet nie wiem jak.
Euforia.. (...) Potrzebuję Cię jak (wdech) bez tego stałabym się monodramem.
Chyba przez to wciąż nie rozumiem czemu woda nie jest droższa niż diament.
Potrzebuję Cię jak (śmiech) bez tego stałabym się hologramem.
Choć przenika mnie radość i czytam tak słabo, z Jego oczu to wiem, co jest napisane. Moja droga, droga do celu
czuję się jakbym przedawkowała bieluń.
Jestem tak wysoko już, że chyba zaczyna mi brakować tlenu. (...) Chcę Ci się śmiać w twarz, już nie obchodzi nas żadna ze spraw. Strach już nie dogoni nas. Euforia..''
|
|
 |
nie ma jutra,wczoraj nie istnieje,dziś kształtujemy siebie
|
|
 |
dzień długi, noc krótka, dzień szlugi, noc wódka. dzień – noc, dzień - noc, dzień - noc. kurwa
|
|
 |
tak, to Ona
Nie rozumiesz?
Już nie mogę stracić jej.
|
|
 |
mnóstwo pragnień, śmiech bez zmartwień
|
|
 |
czy to nie był przypadkiem pociąg z pańskimi marzeniami?
|
|
 |
to wciąż ta sama gra,tyle,że większa plansza
|
|
 |
Szukam świata, W którym jedna jaskółka czyni wiosnę Gdzie szewc chodzi w butach Gdzie jak Cię widzą to dzień dobry Szukam świata w którym człowiek człowiekowi człowiekiem.
|
|
 |
nieznana droga, obcy świat.
|
|
 |
Chciałabym to wszystko zapisać. Napychałam się wspomnieniami.
|
|
|
|