 |
Boję się. Boję się tego, że kedyś nie będziemy już mieli ze sobą tak dobrego kontaktu. Że kiedyś coś się zepsuje i nie będę mogła sobie z tym poradzić. Wystarczy, że przejdę w miejscu, w którym byliśmy razem i wszystko mi się przypomina. Teraz na wspomnienie tych myśli szeroko się uśmiecham, a w sercu czuje pozytywne uczucie. Pewnie będzie jeszcze dużo takch chwil, w to nie wątpię. Już się do Niego przyzwyczajam, wręcz uzależniam się od Niego. Mam przeczucie, że coś z tego będzie. I jestem szczęśliwa z tego powodu. Wiem, że muszę skupić się na teraźniejszości i dobrze mi to wychodzi. Obawiam się tylko tego, że za bardzo się do Niego przyzwyczaje, a później nie będę potrafiła już bez Niego żyć. / iloveyou17
|
|
 |
mimo tego że siedziała spokojnie, słuchając tysiące krzyków skierowanych od niego. miała wszystkiego dość. chciała wstać i z całej siły uderzyć głową w ścianę, tak aby stracić przytomność żeby wszystko na chwilę ucichło. //cukierkowataa
|
|
 |
tabliczka czekolady szczęścia rozpuściła się. zbyt długo pozostawiona była na słońcu. // cukierkowataa
|
|
 |
Wczoraj. Kilka godzin. Momentów. Chwil. Kilka oddechów. Dotyków. Twoje dłonie, oczy, usta. Znowu były moje. Byłeś mój. Tylko dla mnie. Tylko ja i Ty. Cały świat na marginesie. Ja i On. ♥ / heismymind
|
|
 |
Sprawiasz, że moje serce zaczyna bić coraz szybciej wraz z każdą kolejną myślą o Tobie. Sprawiasz, że uśmiech i radość ciągle mi towarzyszą. Sprawiasz, że czuje sens istnienia. I fakt, nie wiem co będzie dalej, ale szczerze? Wcale mnie to nie obchodzi. Bo liczy się tu i teraz. To tu i teraz z Tobą. / iloveyou17
|
|
 |
I chociaż w to nie wierzysz, bardzo możliwe jest to, że niedługo nie będziesz mogła zasnąć bez Jego 'dobranoc;* '. / iloveyou17
|
|
 |
urodzinki. szesnaste :D :*
|
|
 |
więc to prawda. to był on. codziennie. wypełniał ją miłością. wypełniał ją słowami. tak. to były słowa. słowa budujące dom marzeń z oknami wspomnień. dom wśród krętych ścieżek pragnień. //cukierkowataa
|
|
 |
siedziała na chłodnym murku, mrużąc błyszczące oczy. patrzyła gdzieś w dal, tam gdzie wzrok nie dosięga. podpierała dłonią brodę a do klatki piersiowej z całych sił przytulała misia. w myślach zakręciło się błądziła wzrokiem gdzieś po niebie. w sercu miała pustkę. tęskniła za kimś kogo już nie ma. kto odszedł przed czternastu laty. nie pamiętała twarzy, była zbyt mała. dwuletnie dziecko w końcu nic nie zapamięta ale to jednak dobrze mniej cierpiała. //cukierkowataa
|
|
 |
|
A czy gdy zamykasz oczy, też myślisz tylko o mnie ?
|
|
|
|