 |
|
Ty pewnie nie przejmujesz się tym co było, nie wspominasz, a ja.? Ja żyję tymi wspomnieniami. Nie potrafię inaczej. Nie potrafię o Tobie nie myśleć. ♥
|
|
 |
Wiem. Wiem, że niczego nie obiecywałeś. Przecież mówiłam, że to rozumiem. Ja też nie wiedziałam jak to wszystko się potoczy. Ale miałam cichą nadzieję, że Nam się uda. Tak, inaczej to sobie wyobrażałam. Zupełnie inaczej. Skoro jednak nie byłeś niczego pewien, po co chciałeś ze mną być? Po co kazałeś przyzwyczajać mi się do tylu rzeczy? Po co kazałeś przyzwyczajać mi się do Ciebie? Co kierowało Tobą na początku tego wszystkiego skoro teraz stwierdzasz, że 'tego nie czujesz'? Nie obwiniam Cię za nic, po prostu chciałabym usłyszeć odpowiedzi na te pytania. Nie obwiniam Cię za nic, ja po prostu Cię człowieku nie ogarniam. / iloveyou17
|
|
 |
Wiem, że w końcu nadejdzie taki moment, gdy już naprawdę pogodzę się z tym wszystkim. Ja po prostu teraz nie mogę patrzeć na te wszystkie miejsca, w których byliśmy razem, nie mogę wspominać Twoich słów bez pojawiającego się ogromnego uczucia bólu i tęsknoty, od tamtej chwili nie potrafię przeżyć dnia bez łez, a dzień bez jakiejkolwiek myśli o Tobie jest po prostu niemożliwy. To wszystko 'zabija mnie od środka'. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że pomóc może mi czas, który 'przyzwyczaja do bólu'. On się w końcu zmniejszy, muszę być cierpliwa. Tylko po prostu miewam takie momenty kiedy zwyczajnie nie daje rady. Momenty, w których nie wytrzymuje i nie wiem co robić. Momenty, w których brakuje mi Ciebie. / iloveyou17
|
|
 |
|
każdy z nas do szczęścia potrzebuje czegoś innego, ja do szczęścia potrzebuje tylko Ciebie.
|
|
 |
|
tak dobrze było jej przy nim. czuła się tak bardzo na swoim miejscu.. i wszystko co złe, zniknęło.
|
|
 |
|
przez chwilę widziałą siebie jego oczami i czuła, jak bardzo mu na niej zależy, mogłaby się tego przerazić, gdyby sama nie darzyła go tak samo głęboką miłością.
|
|
 |
|
była przepełniona nadzieją, a jej nadmiar wypływał łzami
|
|
 |
|
nie wiem jak działają moje uczucia, ale są one całkowicie sprzeczne ze sobą. czuje perfidną pustkę, której nie da się zapełnić. mam przemieszane uczucia, dobro-zło, miłość i nienawiść , wszystko jest jedynym i tym samym. już nie zaufam sile miłości.
|
|
 |
|
miałam nadzieję, że zemdleję, ale niestety nie straciłam przytomności. fale bólu, które dotąd smagały tylko moje serce, zalały mnie całą aż po czubek głowy, wciągały w otchłań. nie walczyłam o to, by powrócić na powierzchnię.
|
|
 |
|
on odszedł. źrenice miała powiększone, patrzyły w nicość. raz po raz ciągnęła nogę za nogą pozwalając by chłodne powietrze ostudziło jej wzburzoną krew i uspokoiło zbyt szybko bijące serce. tak to był ich koniec.
|
|
|
|