 |
jak już będę na pierwszym
miejscu u ciebie, to powiedz.
|
|
 |
znam piątek który zamieniam na
wtorek i otwieram portfel i
mówię ja pierdolę, co ja robię?
|
|
 |
źródłem cierpień staje się źródło
westchnień
|
|
 |
Ona nie wie kim on właściwie
jest. Pali. Robi wszystko na
przekór jej. A ona i tak go kocha.
I gdzie w tym logika do cholery?
|
|
 |
Przykre. Patrzę na dziewczynę,
której właśnie pęka serce. Na
dodatek patrzę w lustro.
|
|
 |
Przykro mi. Ja nie jestem nią i
nigdy nie będę, nawet jeśli nie
wiadomo jak bardzo byś tego
pragnął, rozumiesz?
|
|
 |
więc, wyjdź z mojej głowy i
zamiast tego wpadnij w moje
ramiona. nie wiem co to jest, ale
potrzebuję tego czegoś, ty masz
to masz!
|
|
 |
Zasługujesz na kogoś, kto Cię
uszczęśliwi, kto nie skomplikuje
Ci życia, kto Cię nie zrani. Ona
jest lepsza, zostań z nią.
|
|
 |
Szepczesz, a każda sylaba
rozkosznie wdziera się do
mojego serca i już nigdy się z
niego nie wydostanie.
|
|
 |
Życie nauczyło mnie bardzo
ważnej rzeczy. Jak jakaś panna
śmieje się jak głupia pizda, to
znaczy, że jest głupią pizdą.
|
|
 |
Musisz iść z rytmem ulicy,
trzymać z tymi, na których
możesz liczyć.
|
|
 |
Czasami myślę, że jakbyś
zobaczył jak płaczę, to
zrozumiałbyś jak bardzo jesteś
dla mnie ważny.
|
|
|
|