 |
- nie palę bo muszę, nie palę z wyboru,
palę bo daje mi to chwilę szczęścia, brzmi
to płytko, ale nie rezygnuje się ze szczęścia
choćby płytkim było.
|
|
 |
gubi się mój język między twoimi kąśnięciami,
szaleje moja krew w żyłach.
|
|
 |
najpiękniejsze wspomnienia - to one ranią najbardziej
|
|
 |
komunikaty na gadu mówiące, że jest dostępny
wcale nie pomagają mi o nim zapomnieć tym
bardziej gdy pojawiają się co pięć sekund.
|
|
 |
przy jednym spojrzeniu w oczy,
kilku odwzajemnionych uśmiechach,
zamienieniu paru słów,
minięciu się w drzwiach,
przy kasie w monopolowych,
spaleniu na spółę jednego papierosa,
łyku pepsi z jednej puszki.
już wtedy serce szkicowało,
naszą miłość.
|
|
 |
żadne z nas nie wymarze z pamięci tego, co było.
to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy,
bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem.
może nie jednym z najlepszych,
ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
 |
nienawidzę go, ponieważ kocham go,
jak nigdy przedtem nie kochałam nikogo.
|
|
 |
krzycząc na cały głos ''dziękuje i przepraszam'' patrze w niebo i popełniam największy grzech. na którego żałowanie nie bede miała nigdy więcej czasu.
|
|
 |
w każdym momencie mogę wybuchnąć niekontrolowanym napadem płaczu, lecz wszyscy już będą wiedzieli, że tego dnia nie zażyłam leków antydepresyjnych. po jego odejściu, każdego dnia łykam kilka białych tabletek, po prostu mam nadzieje, że pomogą mi zapomnieć.. i pomimo tego, że minęło kilka miesięcy nie radze sobie wciąż..
|
|
 |
i moge nazwać Ciebie tylko kolejną utraconą szansą na szczęście.
|
|
 |
''Jestem gdzie indziej i to już nie mój świat. straciłam zdolność czucia, nie umiem płakać. jestem pusta, zapomniałam jak być człowiekiem. jestem automatem, czynności wykonuje z obowiązku (..) nic mnie nie interesuje, z nikim nie rozmawiam. słowa są jak puste dźwięki, a język staje się zbyt prymitywnym narzędziem komunikacji.''
|
|
|
|