 |
Czekasz na ten dzień. Idziesz. Chlasz. Pierdolisz głupoty. Przez chwilę jesteś szczęśliwy. Wracasz. Nie wysypiasz się. I zaczynasz kolejny nic nie warty dzień w swoim życiu. Codzienność.
|
|
 |
Siedzę tak sama w pustym pokoju, myślę jak łatwo cię straciłam, jak łatwo pozwoliłam ci odejść. chciałabym cofnąć czas, znowu słyszeć twój czuły głos i uwierzyć w szczęście. Lecz dziś już nie ma nic, bo nie chcesz mnie znać. — melancolie
|
|
 |
nie wiem dokąd zmierzasz, wiem, co budzisz we mnie
|
|
 |
|
czas przemija, pamięć nie.
|
|
 |
Szukam zapomnienia. Szukam ukojenia. Chce zaspokoić myśli, choć na chwilę zapomnieć o tym co boli. Kolejna noc podczas której się męczę. Gdybyś wiedział, że jedno Twoje słowo i wszystko co mnie niszczy zostawiał z boku, idę obok Ciebie i niczego więcej nie potrzebuję. — melancolie
|
|
 |
Moja prawda, twoja prawda, gówno prawda. Zagrajmy w pozory i fałsz.
|
|
 |
Tyle myśli plącze się w mojej głowie, tyle wypowiedzianych zbędnych słów, tyle decyzji podjętych nie przemyślanie i w konsekwencji tak gorzko odżałowanych. Tyle łez wylanych i tysiące powrotów do wspomnień. — melancolie
|
|
|
|