 |
nic już nie jest takie proste jak w podstawówce, gdzie największym problemem był brak pracy domowej i złamany ołówek .
|
|
 |
Zdechło we mnie szczęście..!
|
|
 |
Wcale nie chodziło o to by zrozumiał. Nie tylko o to. Ja chcę, żeby on przy mnie był. Żeby się o mnie troszczył. Chcę istnieć w jego świadomości jako ktoś więcej niż dziewczyna na sobotni wieczór...!
|
|
 |
-Kiedy mnie całujesz smakujesz jak czekoladowa mamba - powiedziała. -Ale takiej nie ma - odpowiedział. -Ale Ty kurwa jesteś taki wyjątkowy. !
|
|
 |
pozdrowić to cię mogę... środkowym palcem !
|
|
 |
nie było cię nigdy, więc czemu masz być teraz. ?
|
|
 |
zniknąłeś. tak jak serduszka z twoim imieniem, w moich zeszytach...
|
|
 |
wymieszać wszystkie pieprzone uczucia w jednym worku i wyjebać je do kosza...
|
|
 |
nigdy nie dowiesz się czy miłość jest tą właściwą, jeśli nie dasz jej szansy.
|
|
 |
bo moja miłość, to nie hejnał z Wieży Mariackiej i nie muszę o niej trąbić na cztery strony świata.
|
|
 |
tęsknie? to za mało by wyrazić jak mi Cię cholernie brakuje ...
|
|
 |
a ciepło rozgrzanej łyżeczki w buzi
sprawiało, że drżałam
z obawy o dnie nadchodzące
wypełnione wspomnieniami o Tobie.
|
|
|
|