 |
Jak mogła być tak słaba, żeby do tego dopuścić? Tak się uzależnić od drugiego człowieka? Przecież zawsze sobie przysięgała, że nigdy nie dopuści, by jej szczęście zależało od kogoś innego.
|
|
 |
tak jak inni miała nadziej że kiedyś wszytko poukłada się.
|
|
 |
cząstka Ciebie pozostanie we mnie na zawsze.
|
|
 |
wydawało się jej, że zdążyła otrząsnąć się z takich bzdur jak zauroczenie i miłość. chciała tylko czasem z kimś wyjść wieczorem, czuć że jest dla kogoś ważna i komuś potrzebna.
|
|
 |
zdzierać obcasy na nierównych chodnikach z puszką piwa w ręku, zapominając o całym świecie.
|
|
 |
odwrotnością miłości nie jest nienawiść, a obojętność. jeśli mnie nienawidzisz, to znaczy, że jeszcze coś do mnie czujesz..
|
|
 |
mimo braku Ciebie mam nieograniczony dostęp do przyjemności.
|
|
 |
topie się w tysiącach litrach alkoholu zamaczam glowę w tonach najróżniejszych narkotykach upycham trzydziestą parę butów do garderoby piszę podziękowania do D&G za przecudną kolekcję bielizny mam wszystko, mam nawet diamentowy zegarek. ale gdzie jest to czego chcę najbardziej - TY?
|
|
 |
czasem mam ochotę rzucić wszystko iść gdziekolwiek, a nawet wypić najtańsze wino, siedzieć na huśtawce, wylewać łzy odpalać papierosa od poprzedniego i spowiadać się gwiazdą jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
ty wiesz, że szukam pocieszenia odbijając się z ramion do ramion ty wiesz, ale nie robisz nic.
|
|
 |
tej nocy wróciłam do domu z szumem Twych słów w głowie, dotykiem na ciele i zapachem na rękach.
|
|
 |
już prawie nie pamiętam prawie bo pod nosem ciągle mam cholerny zapach Twojej bluzy a na ciele wrażenie, że topię się w niej.
|
|
|
|