 |
Zazdrość niszczy. | desperacko
|
|
 |
kieruję się sercem, pieprzę rozum, bo tylko to co czuje serce, pozwala żyć. / Endoftime.
|
|
 |
Ludzie oceniają mnie z góry choć prawda jest zupełnie inna niż się spodziewają. | desperacko
|
|
 |
Uśmiechnij się, powiedz że teraz będzie tylko lepiej i że w końcu będziemy szczęśliwi. | desperacko
|
|
 |
Wpadam na osiedle i widzę znów te same gęby bez których bym nie przeżyła. | desperacko
|
|
 |
wypady za osiedla, deski, pozdzierane kolana i łokcie, uśmiech nie schodzący z twarzy, kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha, przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady, całonocny chillout, gdzie wszystko inne traci znaczenie, wyczuwam wakacje. / Endoftime.
|
|
 |
Proszę tylko o jedno, o odrobinę zainteresowania się moją osobą. Czy to tak wiele? O więcej nie proszę. | desperacko
|
|
 |
wyobraź sobie, sypanie soli na świeżą ranę, wiesz, z reguły nigdy nie przestaję, nigdy nie potrafię przestać, widok krwi, ten ból daje ukojenie, dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę, by po raz kolejny odwracając się, nigdy więcej się nie poddać, nigdy nie odpuścić, czegoś co daje życie. / Endoftime.
|
|
 |
pesymistyczne nastawienie, a w zasadzie wciąż żyję, wciąż nie widzę, a może tak naprawdę nie chcę już widzieć pozytywnych stron tego, że oddycham, że żyję, że jestem. wciąż nie potrafię kształcić pozornych nadziei na kolejny dzień oczekując, że będzie znacznie lepszy niż ten dzisiejszy, wciąż nie chcę wmawiać sobie, że szczęście istnieje, i jest tu, tuż obok tak niewidzialnie, że po prostu jedyne co dostrzegam, to jego minimalną część. wciąż nie chcę błądzić wśród setek kolejnych obietnic, wśród tych marnych słów puszczanych na wiatr, i wśród ludzi, tak prawdziwie sztucznych, znikających z naszej drogi szybciej, niż słońce zachodzące dziś, gdzieś za osiedlami. po prostu nie potrzebuję, nie chcę i nie potrafię. / Endoftime.
|
|
 |
Od dawna nie obchodzi mnie co o mnie mówią ludzie, co prawda, a co nie prawda wiem i chuj wam w buzie, od dawna na luzie. / FOKUS ♥
|
|
 |
Gdy musisz mnie opuścić, to czuję ból w klatce piersiowej bo wiem, że za chwilę tęsknota rozpierdoli mnie na części pierwsze. | desperacko
|
|
 |
czas jest bezlitosny i to on zatrzyma serce. ogarnie cie nieznany bol,obezwladni rece. zanim to sie stanie jeszcze wiele ciezkich chwil. uwierz mi, co Cie nie zabije doda sil. | BEZIMIENNI
|
|
|
|