 |
Zmieniona perspektywa, powiększona źrenica. Zegar wciąż tyka, sekundy odlicza. Kolej rzeczy nie znany, wódką polewany. Pewnie myślisz, że mam wyjebane, nie przejmujesz się moim stanem. Kodeinę łykam, ciężko oddycham. Nie żyje, już nawet nie istnieje tylko wegetuje
|
|
 |
Z jednej strony pamiętam te wszystkie chwile, coś jakby mu trochę na mnie zależało, a teraz jest tak jakby mnie nie było.
|
|
 |
|
Może wtedy trzeba było ich posłuchać? Może nie powinniśmy się zdarzyć, a dzisiaj mniej byśmy cierpieli./esperer
|
|
 |
Chyba zaczynam rozumieć Nimfomanki.
|
|
 |
Tak mi trzeba wiedzieć, że się ktoś o mnie troszczy w tym obcym świecie. I wiem, jak bardzo nie zasługuję na tę troskę - ja z moimi idiotycznymi depresjami i całą tą maszynerią spekulacji.
|
|
 |
Najgorzej jest wtedy, kiedy Ty spotkasz właściwą osobę dla siebie, ale okazuje się, że Ty nie jesteś właściwą osobą dla niej
|
|
 |
Może Twoja obojętność po tym wszystkim powoli zabija we mnie człowieka, ale mimo to nie chcę innego mordercy.
|
|
 |
Wiesz ta cała miłość jakby była przereklamowana, w sumie męczę się mam dość, lecz czuję, że to kara za te puste obietnice i setki daremnych starań.
|
|
 |
Patrzę na Ciebie i widzę wszystko to, czego od zawsze pragnęłam. Jak myślisz, dlaczego?
|
|
 |
Nosił w sercu dziurę, której nie potrafił zatkać.
|
|
 |
Nie zakochujcie się, bo to niszczy...
|
|
 |
Cholernie za tobą tęsknie wiesz? Nie, nie wiesz bo masz wyjebane.
|
|
|
|