 |
Wiem jak alkohol i proszki potrafią najebać w bani
I choć nie jestem z ulicy pod kloszem mnie nie trzymali
Ojciec mnie nie bił i nie pił, wpoił szacunek do matki
Wiem jak smakuje zwycięstwo, znam także posmak porażki
|
|
 |
i to nie tak, że to wczoraj chodziło się trudniej
bo wciąż nie mamy szczęścia, stąpamy po gównie
wiesz, dziś to nie wczoraj więc mi tu nie pierdol
że to świat zmienił ludzi tych co stoją tu ze mną
|
|
 |
wiesz ziomki jak ziomki, niektórych dziś mijam
ale przez niektórych to przestałem wierzyć w przyjaźń
|
|
 |
A co u mnie? U mnie po staremu. Daję radę, żyję godnie, wszystko dobrze przyjacielu.
|
|
 |
Za cierpliwość, w myślach jestem seryjnym mordercą,
Te myśli męczą chyba trochę zbyt często.
|
|
 |
Życie zadaje ciosy po których padam na kolana,
Wstaję idę uczę się na własnych ranach.
|
|
 |
Lepiej dziś nie podchodź do mnie, nie jestem w nastroju,
wykrzyczę ci prosto w mordę 'zostaw mnie w spokoju'
|
|
 |
Jeśli raz w to wdepniesz nie rzucisz tego za nic ! Nieważne czym by Cie straszyli, co by Ci zabrali.
|
|
 |
Z pasją w sercu, ambicją i honorem podążamy fanatycznym życia torem
|
|
 |
LEPIEJ DZIŚ NIE PODCHODŹ DO MNIE NIE JESTEM W NASTROJU, WYKRZYCZĘ CI PROSTO W MORDE ZOSTAW MNIE W SPOKOJU
|
|
 |
powiedz mi, gdzie podziały się dni (piękne dni) które nie wrócą?
-Znikają, bo muszą, zostawiają nam pustą kartę białą i długopis byś tworzył jutro, dziś.
|
|
 |
Z uśmiechem wspominam te rozterki z podstawówki
Pierwszego łyka wina uśmiechnięte japy kumpli
Dorosłe problemy odebrały nam dzieciństwo
I mimo tak idziemy w nadziei na lepszą przyszłość
|
|
|
|