 |
kobieto zmień się, proszę, jesteś warta milionów on uczucia daje grosze nie chciała słuchać demonem był jej król ten czuły ból ten piękny ból.
|
|
 |
Denerwują Cię fakty i ten problemu ogrom, w myślach pytasz dlaczego znów ci się nie powiodło..
|
|
 |
Nie chcę marzyć ani śnić, nie mów, że bez powodu
Gdyby nie postanowienia to pewnie już bym pił
Znowu pluję sobie w brodę, czuję opadam z sił
|
|
 |
Ten aromat tamtych chwil, chciałbym poczuć od nowa
Teraz czuję cierpki smak, iść tylko i się upić
Szkoda tylko, że tego cierpienia nikt nie chce odkupić
|
|
 |
W sumie męczę się, mam dość, lecz czuję, że to kara
Za te puste obietnice, i setki daremnych starań
|
|
 |
Plany były owszem taa, ale ich ogień wygasł
A ja tęsknię ale i tak boję się z Tobą widywać
|
|
 |
Nie mogę sobie dać rady. Ciągnie mnie. Tak jakby mnie coś omijało. Chwytam, muszę mieć – i znowu nic. I znów sięgam po coś nowego. Wiem z góry, że skończy się tak samo, ale nie mogę się opanować. Chwyta mnie, rzuca w coś, wypełnia mnie na chwilę i znów odrzuca, i pozostawia pustą jak głód, i znów powraca.
|
|
 |
|
Każdego pieprzonego dnia powstrzymuję się od napisania do niego. Bo niby czego oczekuje? Przecież mnie nie chce, nie potrzebuje, zostawił nie po to żebym dalej wchodziła mu na głowę. Miał dość świata w którym jestem obok i powinnam to uszanować ale kurwa mać nie umiem. Do jasnej cholery tęsknię pomimo cierpienia jakie mi zadał, pomimo pogorzeliska które zostawił po sobie w moim życiu. Tak dobitnie powtarzam sobie że już go nie chcę, ale nie umiem się oszukać. Nie umiem powiedzieć sobie że łzy które tak często gościły u mnie z jego powodu są ważniejsze od szczęścia bo tak po prostu nie jest. Zakochałam się każdą cząstką swojego ciała i chyba nie odkocham dopóki wszystkie nie umrą. Świat bez niego jest zbyt okrutny by istnieć a jednak../bekla
|
|
 |
Tego, kto rodzinę ruszy rozpierdolę, przyrzekam,
gdy mi śmiecisz za plecami, to z atakiem nie poczekam
|
|
 |
Ludzie są po to, aby ich kochać, a rzeczy po to, by z nich korzystać. Nieporozumienie tego świata polega na tym, że zbyt często rzeczy się kocha, a ludzi wykorzystuje...
|
|
 |
Tak osiągnę to na czym mi zależy...
Jebać stres, mniej nerwowych przeżyć...
|
|
 |
Szukam szczęścia i ot to cały przekaz
Umiem je dostrzegać także w małych rzeczach
Nie męczy mnie deprecha, choć kilku by tak chciało
Śmiało niech dalej podcinają własną gałąź
|
|
|
|