 |
Bo ja się nie będę nawet zastanawiał, czy Bóg jest, czy Boga nie ma, bo nawet jeśli był, to dawno poszedł spać [...].
|
|
 |
Ani dzień dobry, ani spierdalaj, czyste chamstwo bez sztucznych barwników.
|
|
 |
Do końca życia będziesz nalepiał na ścianach własne sny.
|
|
 |
I wszystko co ważne działa doraźnie
Ziom zastanów się nad tym poważnie
Ile razy straciłeś coś?
Ile razy wierzyłeś, że coś już znalazłeś?
Powiedz mi kiedy znów to odnajdziesz
Powiedz mi, gdzie jest ktoś naprawdę
|
|
 |
Tragedia to czyjeś życzenie wypowiedziane w złą godzinę.
|
|
 |
Dziękuje za 2000 wizyt. Dziękuje tym którzy przyszli przypadkiem, którzy znaleźli ukojenie, którzy znienawidzili mnie za moje myśli. Dziękuję
|
|
 |
I już nic nie przeszkadza Ci być dziwką...
|
|
 |
Nienawidziłam go, ponieważ dla niego rzucałam wszystko, choć nawet mnie o to nie prosił.
|
|
 |
Mogę tylko patrzeć na siebie z boku, siedzieć przy swoim pustym korpusie i obserwować potoki łez, które nie przynoszą ulgi, ponieważ nikogo nie ma w środku. Odeszłam.
|
|
 |
Mówię mu, że potrzebuję pomocy. Bardzo potrzebuję. Mówię, że się boję. Mówię, że ziemia ucieka mi spod nóg, że sufit zaraz wyląduje mi na głowie. Mówię mu, że czuję się jak wieżowiec w stylu art deco, jak Chrysler Building, ale moja konstrukcja się wali, szkło sypie się na chodniki, wokół moich nóg. Stąpam boso po szkle, a wokół jest ciemna noc. Składam się z okruchów szkła i jestem tym kimś ranionym przez szkło. Zabijam się.
|
|
 |
Pewnego dnia nagle odejdę, jak kot, ale sztuczne ciepło mojego uśmiechu, błazeńskie wygięcie ust, jakie widuje się u bardzo smutnych ludzi lub złoczyńców w filmach Disneya, pozostanie, ironiczne memento.
|
|
 |
Mam niesamowite, niemal namacalne uczucie, że się rozpadam, choć nie istnieje po temu żaden powód, i – co gorsza – nic na to nie mogę poradzić. Jedna rzecz mnie naprawdę niepokoi: scena, którą odgrywam, coś mi przypomina. Przypomina mi całe moje życie.
|
|
|
|